Wszystko obrasta biurwokracją.
Biurokracja zje i pogrzebie najszczytniejsze idee i przedsięwzięcia.
AI do nawet dobry przykład.
Biurokratom wygodnie było "bronić" uciemiężonych zza biurek w Londynie.
Piękna idea obrosła tłuszczem i wygodą biurwokracji.
Zurzędniczeli działacze teraz bardziej niż o los krzywdzonych, poniżanych, gnębionych, martwią się o swoje zurzędniczałe nawyki, przyzwyczajenia no i wygodę oczywiście.
Gdzież im tam teraz przenosić się do miejsc konfliktów, gdzież im tam teraz być bliżej tych którzy potrzebują, gdzież im tam teraz zamieniać Londyn na jakieś pipidówy a tym bardziej szukać nowej pracy.
Wychodzą z założenia, że bidul jak go przymusi to znajdzie ich i w Londynie.
A, że są jak najbardziej na etatach to i bronią tych etatów i wygodnego biurka to oczywiste.
Niebawem powstanie związek zawodowy pracowników AI który to związek dzielnie będzie bronić stanowisk biurkowych przeciw .... no właśnie przeciw komu (?) , przeciw potrzebom takiej organizacji AI która ma jak najszybciej, najefektywniej nieść pomoc ?