Kenobi
/ 2008-05-26 18:00
/
Uznany malkontent giełdowy
Ceny miedzi notowane są w spadających dolarach, więc to tylko złudzenie, że rosną. Trudno się temu dziwić, kiedy rozwija się recesja, w której popyt na surowce spada, przy jednoczesnym wzroście podaży spowodowanym uruchamianiem nowych inwestycji, na co z powodu znacznego wzrostu cen mocno w ostatnich latach zwiększono nakłady. Import do Chin, największego konsumenta miedzi mocno spadł w pierwszych czterech miesiącach w porównaniu do ub. roku, a opublikowane ostatnie dane pokazały wzrost produkcji w Chinach aż o 22,7%. Zapasy miedzi w tym miesiącu na LME wzrosły o ponad 10% (ze 110 na ok. 125 tys. ton), również w Szanghaju wzrosły znacznie od początku roku. Nadwyżka podaży nad popytem rośnie, w przyszłym roku ma osiągnąć kilkaset tysięcy ton. Jednocześnie obok rozwijania lokalnej produkcji, Chiny inwestują na całym świecie w wydobycie, co pozwoli im uniezależnić się od spekulantów (ostatnio w duże depozyty w Afganistanie).