świat polityczny winien zastanowić się nad Kartą NZ określającą kompetencje Rady Bezpieczeństwa.Czy ta szanowna międzynarodowa organizacja dostosowuje się do zmian w dynamicznym świecie,czy nadąża za rozwojem zjawisk postępujących w świecie.Jeżeli jedno czy dwa państwa mogą zablokować inicjatywy państw członkowskich w imię ochrony własnych interesów i w ten sposób zablokować wszelkie inicjatywy,to znaczy,że ta formuła uległa wyczerpaniu.Nasuwa się analogia do polskiego "liberum veto" i jego skutków.Jaki był skutek veta Rosji i Chin w przypadku Syrii i do czego doprowadził widzi dzisiaj cały świat.W jakim stopniu restrykcyjne sankcje gospodarcze zjednoczonego świata wobec Syrii oraz zdecydowany zakaz eksportu broni dla reżimu mógł wpłynąć na decyzje obu stron konfliktu,pozostawiam ocenie polityków.Jestem przekonana,że zdecydowanie świata w stosowaniu tych restrykcji mogło zapobiec eskalacji konfliktów nie tylko w Syrii.Jeżeli prawo veta zastosowała Rosja i Chiny,to zważywszy na humanitarne wartości prezentowane przez te rządy,Karta NZ szybko powinna zmienić wiele zapisów.A Światowa Organizacja Handlu baczniej obserwować działania jej członków.