Jeśli dobrze wiem, to podatek drogowy, to już płacimy w cenie paliwa. Ministerstwo infrastruktury chyba nie wie jakimi podatkami uszczęśliwić społeczeństwo. Ciekaw jestem ile z tych pieniędzy pójdzie naprawde na budowe autostrad, a ile na cała tą otoczkę związaną z powstaniem funduszem na rzecz budowy autostrad. Przecież pan prezes musi mieć super drogie biuro gdzieś w centrum Warszawy z "full servisem", drogi samochód służbowy (klima, skóra, audio), bo innaczej jego koledzy prezesi z innych agencji i funduszy wyśmiali by go za jakiegoś "kompakta". Nie mówiąc juz o innych pracownikach wyższego szczebla w tym funduszu, bo przecież im się "należy" też cos od Nas !!!> Chory kraj, chory rząd. Aaaa proponuje nazwać ten podatek mianem "autostradowy", bo przecież "drogowy" już jest i mogłyby być jakieć nieścisłości, a tak będzie wiadomo na co pójdą pieniądze (albo do czyjej kieszeni). *^$$&$**(%^($^%#$^#$^*$*^%$(&*