Co za "szczęśliwy zbieg okoliczności", że próba zatrzymania Krazuego przez CBA nastąpiła wtedy, gdy był on za granicą. Ciekawe, czy ogłoszenie możliwej rezygnacji z przezesowania Prokomowi oznacza, że biznesmen na razie woli nie wracać do kraju. Przynajmniej do następnych wyborów.