Chyba chodziło ci o państwowe sklepy, a nie "publiczne".
Nie wiem gdzie mieszkach, z moich obserwacji sklepów teraz jest więcej niz kiedys było i zaopatrzenie duzo lepsze.

Jeśli, kolego, to Twój szpital, to spłać najpierw jego długi i będziemy mogli porozmawiać.
Nie stać Cię? No to Twój szpital jest bankrutem...

Na szczęście nie musi upaść. Jest szansa, że po umorzeniu części długu i prywatyzacji stanie się dobrze prosperującą placówką leczącą na zdrowych zasadach. W określonym zakresie za składkę do NFZ, resztę uczciwie na faktury.

PO nie wyparło się tego, że chce sprywatyzować szpitale tylko, że za opsługę przez sprywatyzowane nie będzie płacić osoba w potrzebie (na spocie PiS głos w słuchawce wyłudzał pieniądze) tylko takie szpital będzie się rozliczał z ZUSem, a my mamy tego nie odczuć...

No to opisz jak te lody się kręci.
Jak będzie można się obłowić na prywatyzacji zapyziałego szpitala w Dolnej Wólce.
Jak to jest , że państwowe się zadłuża i ledwie zipie, a prywatne zaraz od razu przyniesie do kaski miliony.
Co to za bzdury się tu wypisuje.
Szpitale tylko dla bogatych? A jak sobie to obywatele wyobrażacie. Że szpital na tysiąc łóżek przyjmuje do leczenia czterech bogaczy. I co, z tych czterech wyciągnie miliony kasy.
Ci bogacze dziś i tak leczą się prywatnie. Cały prywatny sektor świetnie sobie radzi i obsługuje też biednych w ramach puli NFZ. Drogo, może i drogo. Trzeba by wprowadzić konkurencję, byłoby tanie. Ale publiczne szpitale nie mogą konkurować bo nie wolno im leczyć prywatnie. Cała kasa przewala się obok, a oni lamentują, że są biedni. Solidarna Polska, a cóż to za mutant popromienny.

A o prywatne ktoś będzie dbał ale za twoje pieniądze, nie zapłacisz to cię nie wyleczą. Koszyk świadczeń podstawowych to badanie internisty na izbie przyjęć i zastrzyk przeciwbólowy.

Czyli nic się nie zmieni? :)