zaostzenie kar?, jak najbardziej, ale w nieco innym kierunku. Zamiast wsadzać bydlaków do ciupy zbierać prawa jazdy, informować o wybrykach pracodawcę i dać mu swobodę do dysponowania tą wiedzą np. w kwestii swobodnego zwolnienia dyscyplinarnego, upubliczniać wizerunki pijakow we wszystkich możliwych mediach , oczywiście za ich pieniądze, zmuszać do wielogodzinnych prac publicznych. A do p****** tylko w weekendy np 30 takich w roku...
Za spowodowanie wypadku i ofiar, to już inna sprawa i kary muszą być bardzo surowe i obligatoryjne, by nasi sędziowie i mecenasi mieli jak najmniejsze pole do popisu. Po prostu 1,2 promila - kara 2 lata więzienia, 2 promile 4 lata więzienia, wtedy każdy oszczymurek juz w momencie zatrzymania przez policje będzie mógł napisać list pożegnalny do rodziny: " kochane dzieci, tatuś wróci za 3 lata, pa".