Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Bezrobocie spada. O 21 proc. niższe przed rokiem

Bezrobocie spada. O 21 proc. niższe przed rokiem

Wyświetlaj:
e.gon / 198.28.69.* / 2008-11-27 16:16
Obawiam się, że jest to już ostatni miesiąc spadku bezrobocia. Wiele firm przymierza się do redukcji zatrudnienia.
Pilsener / 2008-11-26 12:17 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
To nie stopa bezrobocia, tylko liczba osób ZAREJESTROWANYCH jako bezrobotni - a to różnica. Za komuny też nie było bezrobocia i co z tego? Faktyczna stopa bezrobocia jest o wiele wyższa, gdyby zlikwidować nierentowne miejsca pracy (choćby w rolnictwie) to bezrobocie natychmiast by wzrosło do 30-40%, i tyle ono faktycznie wynosi, dlatego w polsce zarabiamy i będziemy zarabiać mało jeszcze bardzo długo.
studentMIM / 2008-11-26 12:27 / Tysiącznik na forum
"Niestety" nie masz racji.
Wprawdzie to prawda, że jest to liczba osób zarejestrowanych jako bezrobotne. Tylko że faktycznie pracuje więcej osób niż to wynika z oficjalnych statystyk (tzw. szara strefa).

P.S. Czy jesteś w stanie wyjaśnić o co chodzi z tymi nierentownymi miejscami pracy w rolnictwie?
Pilsener / 2008-11-26 14:25 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
O to, że tylko 6 tysięcy z 2,5 miliona gospodarstw rolnych jest produkcyjnych - reszta de facto żyje z socjalu - gdyby nie socjal Ci ludzie "zatrudnieni" w rolnictwie musieliby szukać pracy, a jest ich paru. Podobnie sytuacje wygląda np. u stoczniowców.

Równie dobrze zamiast dawać "bezrobotnym" zasiłek można ich zatrudnić na etat - a ich praca miałaby polegać na codziennym zameldowaniu się w UP w celu "znalezienia" pracy - i jaka będzie wtedy stopa bezrobocia?

W polsce są same absurdy - bezrobotni siedzą na etatach w sektorze publicznym, a Ci co pracują na czarno meldują się regularnie w urzędach pracy, by nie stracić statusu bezrobotnego i socjalu.

Mierzenie stopy bezrobocia ma sens tylko w warunkach demokracji i wolności gospodarczej, inaczej taki wskaźnik nie ma sensu. Tylko co czwarty polak w wieku produkcyjnym pracuje w sektorze prywatnym - reszta to mniej lub bardziej bezrobotni.
Bernard+ / 83.22.140.* / 2008-11-26 21:32
Pilsener masz nieaktualne dane statystyczne nie, co czwarty Polak, ale 55% Polaków pracuje w sektorze prywatnym. Problemem jest nadmierne zatrudnienie w sferze budżetowej i w nierentownych państwowych dinozaurach, które przeżyły PRL, czyli wielkich socjalistycznych zakładach a raczej zakałach gospodarczych jak stocznie, kopalnie, PKP, itp. stale nierentowne i stale dotowane molochy rządzone przez zdemoralizowanych, agresywnych, etatowych działaczy związkowych.
Pilsener / 2008-11-27 22:05 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
55% ale z ogółu zatrudnionych - natomiast ja mówię o ogóle osób w wieku produkcyjnych, a ponieważ tylko nieco ponad 50% polaków w wieku produkcyjnym jest aktywnych zawodowo...
W dodatku te 55% nie uwzględnia np. firm takich aj KGHM - oficjalnie prywatnych, ale będących wciąż pod pełną kontrolą państwa ze względu na rozdrobnienie akcjonariuszy lub akcje uprzywilejowane.
Fors84 / 2008-11-26 13:34 / Bywalec forum
Koledze pewnie chodzi o dopłaty do krusu i dotacje z ue.
studentMIM / 2008-11-26 13:36 / Tysiącznik na forum
to jednak chyba niewiele ma wspólnego z rentownością rolnictwa. To jest (negatywne) wpływanie na rynek produktów rolnych w Unii, ale nie iplikuje to braku rentowności gospodarstw
voodoo30 / 83.6.126.* / 2008-11-26 11:41
Tytuł zawiera błąd... i jest bez sensu!!
Skoro bezrobocie spada to jak przed rokiem mogło być niższe o 20 procent? Chyba powinno być wyższe!

Ja rozumiem w treści puścić taki błąd... ale w tytule!! Na dodatek, że pojawia się on na stronie głównej serwisu!!! PORAŻKA!! Ten kto akceptuje te posty chyba w ogóle ich nie czyta .... a już na pewno nie ze zrozumieniem :)
studentMIM / 2008-11-26 12:29 / Tysiącznik na forum
Zgubili słowo "niż".
Ale mimo wszystko chyba każdy jest w stanie zrozumieć, o co chodziło
kat.D / 80.244.128.* / 2008-11-26 11:34
może w dużych miastach jak Warszawa czy Kraków to bezrobocie ma takie wartości, ale nie w innych mniejszych...
statystyki to też żadna wiarygodna miara, jak się chce, to wszystko nimi się przedstawi w wygodny sposób.
szkoda tylko że w w rezultacie ni jak ma się to do rzeczywistości...
nie wspomnę już o takich województwach jak podkarpacie - dosłownie POLSKA KATEGORII "D"...
choć w moim mieście jest SSE, to więcej jest zwolnień pracowników, spowodowanych kryzysem gospodarczym i wstrzymywaniem produkcji, niż przyjęć i nowych inwestycji (o których zresztą tak hucznie wszyscy gadali)
Fors84 / 2008-11-26 13:33 / Bywalec forum
W poznaniu jest np. 3 % w wwa ikrk jeszcze mniej a podkarpackim pewnie koło 20 % i wychodzi średnia dla całego kraju 8,8%.
luss / 84.201.219.* / 2008-11-27 00:05
W Lublinie (Polska "C") jest pewnie podobnie jak w podkarpackim.. Ludzie po prostu stąd UCIEKAJĄ!!! Niby studenckie miasto, tętniące umysłowym i klubowym życiem, ale odnośnie ciekawej pracy i perspektyw to Lubelszczyzna jest jak pustynia..
Wawa, Kraków i reszta śmietanki wypracowuje tą średnią 8,8%.

Najnowsze wpisy