Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Bezrobocie w Polsce: 6,5 procent. Według Eurostatu

Bezrobocie w Polsce: 6,5 procent. Według Eurostatu

Wyświetlaj:
andowc / 83.30.59.* / 2008-10-31 18:52
Wstyd dla "państwa" (UE).
Popierają "nierobów".
Bezrobocie powinno być ścigane z "urzędu" jak "przestępstwo".
Państwa popierają "przestępców".
man13 / 2008-11-01 23:40 / Tysiącznik na forum
Weź coś na gorączkę i odpocznij od myślenia.
xxons / 79.184.139.* / 2008-10-31 18:05
W Polsce bezrobocie bedzie wynosić - (minus) 80% jeśli tylko Polacy bedą zarabiać 300 zł mies. Wtedy Chinczycy bedą przenosic swoje fabryki do nas, a kazdy robotnik bedzie chodząca dotacją firmy w której "zarabia".
Pilsener / 2008-10-31 14:13 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
To żaden wskaźnik - tak naprawdę NIE PRACUJE prawie połowa polaków zawodowo czynnych - to nie jest bezrobocie? Z tych co pracują kolejna połowa pracuje w sektorze publicznych, który jest na ogół nieefektywny i nierentowny. Dlatego zarabiamy mało - bo raz - mało wytwarzamy, dwa - musimy się dzielić z tymi, co nie wytwarzają prawie nic lub przynoszą straty (jak np. rolnicy, górnicy, stoczniowcy). Stopa bezrobocia to żaden wskaźnik - nie ma znaczenia dla sytuacji na rynku pracy. Wystarczy część nierobotnych zniechęcić do rejestrowania się - i już mamy niskie bezrobocie.
piskorze / 2008-10-31 20:07
pilsner Twój komentarz jest płytki (jak piwo z puszki marki pilsner).
Cóż to za odkrycie, że sektor publiczny jest nieefektywny - pracę np. policjanta nie możesz porównywać do pracy np. spawacza, który "produkuje" bo to widać, lub budowlańca, bo też widać efekt jego pracy. Do sektor publicznego przykladamy inną miarę niż do budowlańców, kominiarzy, wytwórców piwa, itd... Efekt pracy pani w okienku w rejestracji do lekarz jest taki, żę możesz pójść i wyleczyć np. kaca po udanej imprezie - czy to znaczy że ta Pani pracuje nieefektywnie (no bo nie wytwarza piwa, pustaków czy worków na śmieci?) ??.
Zmień myślenie, bo jet ono wysoce nieefektywne
Bernard+ / 83.22.124.* / 2008-11-03 17:29
Piskorze nie krytykuj tak Pilsener, bo ma wiele racji przecież nie chodzi wyłącznie o pracowników sfery budżetowej pracujących w usługach publicznych, o których ty piszesz tylko o chodzi o to, że przedsiębiorstwa państwowe i samorządowe oraz należące do skarbu państwa spółki akcyjne i sp. z o.o. w porażającej większości od wielu lat są nierentowne i zamiast przynosić budżetowi państwa dochód są stale przez budżet z podatków pozostałych polaków dotowane. Oznacza to, że około 1, 5 mln. Pracujących w tych nierentownych stoczniach, kopalniach, hutach, w Ursusie, PKP, PKS i wielu innych jest pasożytami społecznymi gdyż przeciętne płace wystrajkowano tam sobie powyżej średniej krajowej a wydajność i efektywność gospodarowania jest w tych firmach ujemna. Zatrudnione tam załogi przejadają majątek, który otrzymały od całości narodu i jeszcze zamiast pracować ciągle strajkują i protestują domagając się gwarancji, że będą dalej na utrzymaniu innych polaków przeważnie mniej zarabiających. Poza tym w sferze budżetowej efektywność również jest w wielu miejscach niższa od możliwej, bo uzyskiwanej w sferze prywatnej. Jeżeli w prywatnej przychodni rejestratorka za 500zł na 1/2 etatu rejestruje dziennie 100 pacjentów i jeszcze prowadzi inne sprawy administracyjne a w przychodni rejonowej SPZOZ są do takiej samej ilości pacjentów 2 rejestratorki na pełnym etacie po 1300zł i nic więcej już nie robią to jest to duża różnica. Widać nieefektywność sektora publicznego, gdy za nasze podatki proporcjonalnie otrzymujemy znacznie niej niż otrzymują obywatele lepiej zorganizowanych i mądrzej zarządzanych Państw. Dlaczego to instytucje usługowe państwowe i spółdzielcze przedsiębiorstwa handlowe i usługowe typu WPHW, PTHW, GS, PSS , WSS, WSOP, WSM przez kilka lat były nierentowne i bankrutowały a po sprywatyzowaniu w 2 lata zaczęły przynosić dochód? Bo gdy nie ma fizycznie w firmie osoby właściciela a od sprzątaczki po dyrektora i ministra wszyscy są pracownikami to reprezentowane i wykonywane decyzje korzystne tylko dla pracowników. Interesu skarbu państwa jako właściciela czyli interesu nas podatników nie reprezentuje nikt z podatników a wyłącznie reprezentują ten interes pracownicy i to jest choroba pierworodna przedsiębiorstw należących do wszystkich czyli do nikogo. W takim przedsiębiorstwie wydajność i efektywność zawsze jest niższa niż w przedsiębiorstwie, które ma drugą stronę umowy o pracę z pracownikami, dyrektorami i prezesami zarządu fizycznie istniejącą czyli np. właściciela, wspólników czy akcjonariuszy, którzy są konkretnymi osobami fizycznymi podejmującymi decyzje na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy. Nikt lepiej od właściciela nie dba o efektywność gospodarowania. Państwowe i samorządowe jest nasze wspólne czyli niczyje.
KAP / 2008-10-31 16:10 / Tysiącznik na forum
bezrobocie mówi czy mozesz znalezc prace jesli chcesz pracowac. ilosc osób osób zawodowo czynnych vs mogacych pracowac stanowi o tym ile podatków chcacych pracowac pozwal nie pracowac innym.
mask99 / 213.17.163.* / 2008-10-31 12:10
Jesteśmy poniżej średniej unijnej... No kto by pomyślał. Brawo PO :D:D
Greeder / 62.89.78.* / 2008-10-31 12:16
Ironia czy płatny klakier?
mask99 / 213.17.163.* / 2008-10-31 12:54
Sam wydedukuj, wchodzisz na ten portal to chyba jestes myslącym użytkownikiem
Greeder / 62.89.78.* / 2008-10-31 11:52
O na Słowacji 10%! A podobno doświadczają błogosławieństw przedsionka Euro?
Jacqb / 2008-10-31 12:04 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
to jest własnie najwieksza bzdura i klamstwa mediow. Slowacja ma super wskazniki makro takie jak przyrost pkb, zadluzenie i inflacja ale ludziom sie tam najlepiej nie wiedzie. I slysze jak expert mowi moglismy byc tak szczesliwi jak sloweńcy ale zmarnowalismy i ble ble ble. To jest naprawde biedny kraj w porównaniu do Polski, Takie przynajmniej wnioski wyciagnalem z pobytu na Słowacji w te wakacje.
piskorze / 2008-10-31 20:10
Słowacy czy Słoweńcy?
to tak jak Austria i Australijczycy
KAP / 2008-10-31 16:05 / Tysiącznik na forum
Pare uwag co do Slowacji. Wynagrodzenia srednio 10-20% nizsze niz w Polsce. 20% ludnosci to mniejszosc Romska, do niedawna (2004) dokladnie 20% to bylo bezrobocie na Slowacji - zgadnij dlaczego to sie prawie pokrywa? Obecnie bezrobocie to okolo 10%. NIezly postep po wstapieniu do unii. Mniejszosc Romska stanowi gównie o kontrastach , które obserwujesz. Drugi element, który jak sadze mylisz z bieda to nieprzywiazywanie wagi do dobrych samochodow i modnych ubran. Trzeci to nizszy poziom startu od Polski (dopiero w 1998, po odsunieciu Meciara zaczeli tak na prawde marsz do UE, ponadto w 1993 wzieli rozwod z bogatszymi Czechami). Przez ostatnie lata Slowacja wykonala potezna prace organiczna i - ciekawostka - obecny rzad skladajacy sie z populistów (Fico) i nacjonalistów (Slota, Meciar) prze do maksymalnej integracji z UE oraz wprowadza euro. Patrzac na naszych politycznych oszolomów z PiS zazdroszcze im ich pojecia populizmu. =:)
Trail / 213.17.163.* / 2008-10-31 12:09
Słowacja a nie Słowenia. Ja też byłem na Słowacji. Jest to kraj jeszcze większych kontrastów niż Polska. Małe mieściny to totalna bieda i bezrobocie. Większe jak (Bratysława, Poprad) to oazy dobrobytu, ewentualnie duże ośrodki przemysłowe gdzie swoje inwestycje ulokowały wielkie koncerny motoryzacyjne (np. Żylina). Statystycznie to kraj o 1/3 bogatszy od Polski w przeliczeniu na mieszkańca, ale rzeczywiście w skali globalnej tego nie widać.
studentMIM / 2008-10-31 13:07 / Tysiącznik na forum
Wzrost gospodarczy potrzebuje trochę czasu, aby bogatsze ośrodki pociągnęły za sobą biedniejsze
Greeder / 213.199.198.* / 2008-10-31 19:42
Więc towarzysze zaciśnijcie pasa! Pomożecie?
Mr Bear / 217.98.12.* / 2008-10-31 11:35
I co z tego kiedy realne pensje są głodowe? Nie ma bezrobocia, ale jest bieda. Nominalnie zarabiamy w złotówkach podobnie co w strefie euro w euro, tylko że realnie płacimy za wszystko 3,5 raza więcej.
Bernard+ / 83.22.124.* / 2008-11-03 18:36
To dlatego, że jeden milion pracujących Polaków rocznie potrafi sprzedać towarów i usług za kwotę EURO stanowiąca 70% tego co przeciętnie sprzedaje jeden milion pracujących w całej Unii Europejskiej. Natomiast 1 milion pracujących Polaków musi otrzymywać najwięcej w europie niepracujących bo mamy rekord świata w ilości emerytów, którzy nie ukończyli jeszcze 50 lat. Mamy najniższy wskaźnik osób pracujących w wieku 18-65 lat; najbogatsi w UE mają ten wskaźnik o prawie 50% wyższy.
Polacy stanowią naród, w którym najmniej pracujących utrzymuje najwięcej niepracujących. a wśród pracujących mamy 1,5 miliona pracujących w przedsiębiorstwach ale nie wytwarzających dochodu tylko straty i to od wielu lat. Stocznie zjadły już od naszego wstąpienia do Unii 17 miliardów złotych, kopalnie 200 miliardów co rocznie KRUS zjada 14 miliardów dotacji do rent i emerytur rolniczych. Mamy 312 powiatów z przeciętnym zatrudnieniem w starostwach 120 urzędników a tylko 20 % powiatów posiada taką liczbę ludności, która jest adekwatna do liczby urzędników i posiada dochody własne które wraz z subwencjami celowymi pokrywają koszty funkcjonowania administracji powiatowej. Wyliczyliśmy w 1999 roku w Akademii Ekonomicznej, że powiat poniżej 300 tys. mieszkańców jest kosztowną ekonomiczną bzdurą. Tymczasem przeciętny Polski powiat ma grubo poniżej 100 tys. mieszkańców najmniejszy Powiat sejny ma 21 tysięcy mieszkańców a powiaty o liczbie 300 tys. mieszkańców można policzyć na palcach rąk. To wszystko kosztuje a nie zarabia na siebie więc tak naprawdę 5,5 miliona pracujących w sferze przedsiębiorstw z tego 4,0 miliony wypracowujących dochód Polaków utrzymuje cały naród i to państwo zarządzane przez posłów bez matury i przez zdemoralizowanych działaczy związkowych mimo, że do związków zawodowych należy zaledwie 12% pracujących Polaków to rząd musi na mocy "najlepszej" na świecie ustawy związkowej konsultować kluczowe decyzje z liderami związków zawodowych, którzy reprezentują wyłącznie nierentowny i nieefektywny zdemoralizowany sektor państwowych pracowników produkujących biedę dla wszystkich Polaków a dobrobyt z ponadprzeciętnymi zarobkami wyłącznie dla siebie. Dlatego mamy najniższy w Unii Europejskiej PKB per capita czyli po dawnemu dochód narodowy na głowę mieszkańca stanowiący za 2007 rok tylko 54% przeciętnego PKB per capita całej Unii Europejskiej. Słowacy i Czesi a nawet Litwini i Łotysze mieli za 2007 rok wyższy PKB per capita. Nie licząc Rumunii i Bułgarii ,które są członkami UE zaledwie od 01-01-2007 roku i mają PKB per capita na razie jeszcze niższy niż Polacy. Słowacy szybciej od nas się rozwijają bo mniej przejadają a więcej od nas inwestują.
Dlatego zewnętrznie gdy bywamy na Słowacji wydaje się nam, że Słowacy są od nas biedniejsi ale to złudny obraz, bo Słowacy mniej wydają na pokaz a więcej na to co trwalsze. Ich domy mają gorsze elewacje i ogrodzenia ale przeciętne Słowackie mieszkania mają większy metraż, są lepiej urządzone i lepiej wyposażone niż nasze. Nie mają nierentownych kopalń ani kolei i posiadają lepiej funkcjonujące instytucje publiczne. Głównym ich obciążeniem jest społeczność cygańska nie chcąca się integrować i nie chcąca pracować w warunkach dyscypliny prawa pracy.
Poza tym są narodem znacznie mniejszym od nas 5455 000 osób, więc nie mają dużych miast poza Bratysławą 423 tys. mieszkańców i Koszycami 237 tys. mieszkańców są tam głównie małe miasteczka 10-20 tys. mieszkańców. Ale wg danych banku światowego PKB per capita Polski to 17493 USD a Słowacji 22024 USD Na statystycznego Słowaka przypada więc o 4531 USD rocznie większy dochód wytworzony i sprzedany.
steciak88 / 89.171.48.* / 2008-11-20 14:00
Krótkie pytanie. Ile mamy mln ludzi w wieku produkcjynym
(zalożmy, ze mam na mysli 18-70 lat). A ile jest mln ludzi aktywnych zawodowo, ile jest mln rencistow+uczniow+emerytów. To sa bardzo istotne dane. Czy ktos zna te szokujące liczby?

Najnowsze wpisy