korni
/ 91.94.72.* / 2010-12-21 00:59
Nie rozumiem takiej nagłej obrony Białorusi. Przecież poza różnymi notami nic jej nie
grozi, nikt nie wysyła tam obcych wojsk, nie mówi się o embargu, protesty dotyczą tylko formy
stłumienia demonstracji, a udowodnienie fałszerstwa wyborczego i tak byłoby trudne. Jeżeli
Łukaszenka chce iść własną drogą, to wielu na forum go chwali. A przecież ludzie mieszali z
błotem prezydenta Kaczyńskiego, bo miał odwagę proponować Europie Unię dla narodów , a nie
kosmopolityczne superpaństwo. Wtedy był nazywany ośmieszającym Polskę naburmuszonym typem,
który przeszkadza w budowie europejskiego raju, szczęśliwej rodziny podporządkowanych Brukseli
narodów. Chodzi nam o nie mieszanie się w sprawy Białorusi, a jednocześnie sami robimy z
siebie uległą wobec obcych kolonię. Nagły wybuch poparcia dla Białorusi jest co najmniej
zastanawiający. Niby wszyscy mamy rację, ale co z tego, jeżeli wybieramy u nas nie tych, których trzeba. Kto miał odwagę kilka lat temu krytykować Unię, wprowadzenie euro, nasze niepotrzebne zaangażowanie w Afganistanie i Iraku, bezmyślne naśladowanie wzorców zachodnich, ilu z nas jest nadal poprawnych politycznie? A kto kilka lat temu krytykował agresję NATO na Jugosławię? Nikt otwarcie. Ilu było ,,Europejczyków'', a już mniej Polaków? Dobrze, że coś tam powoli do nas dociera.