Szanowni Państwo,
chciałbym zadać pytanie lepszym ekspertom ode mnie, jeśli chodzi o gospodarkę. Otóż chciałbym się dowiedzieć czy czasem bilans globalny długów publicznych krajów nie powinien wychodzić na zero? Tzn. jak jest możliwa sytuacja, w której większość krajów świata jest zadłużonych co nie miara, a mimo to dalej ten cały system hula? Czy chodzi o to, że te zadłużenie jest w rękach prywatnych? Przecież prywatne gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa też są statystycznie zadłużone. Kto ostatecznie posiada te pieniądze? :)
Będę wdzięczny za wyjaśnienie tych niuansów funkcjonowania gospodarki światowej.