edw
/ 185.29.84.* / 2013-11-28 06:17
26.11. Warszawa (PAP) - Portfel zamówień motoryzacyjnego segmentu Boryszewa wart jest obecnie około 2 mld euro, a jego rentowność ma się w kolejnych latach poprawiać. Grupa planuje wydać 15 mln euro na budowę fabryki w Toruniu, bardzo mocno rozważa inwestycję w Meksyku - poinformował w rozmowie z PAP Paweł Surówka, członek zarządu Boryszewa.
"Obecny portfel zamówień w segmencie motoryzacyjnym Boryszewa ma wartość około 2 mld euro, z czego 1,5 mld euro zakontraktowano na najbliższe trzy lata. Maflow w 2014 roku realizować będzie głównie nowe kontrakty. W Boryszew Automotive Plastics nowe zlecenia systematycznie wchodzą do realizacji. Od roku 2015 Maflow będzie miało w portfelu prawie już same nowe zlecenia (w stosunku 80/20), natomiast w BAP relacja nowych zamówień do starych będzie wynosiła 50/50" - powiedział Surówka.
"Trzeba pamiętać, że obie spółki kupiliśmy w upadłości, co oznacza, że przez pewien czas nie miały dostępu do nowych zleceń. Powstała przez to pewna luka we wprowadzaniu nowych projektów. Rok 2014 nie będzie jeszcze przełomowy dla BAP. Większość nowych zleceń rozpocznie się dopiero w IV kwartale i na początku 2015 roku. Dopiero wtedy możemy liczyć na zdecydowaną poprawę rentowności w tym sektorze" - dodał.
Surówka spodziewa się, że portfel zamówień motoryzacyjnej dywizji Boryszewa będzie w dłuższym terminie rósł, a wraz z nim również generowane przychody. Nowe, wyżej marżowe zlecenia pozyskane po przejęciu spółek przez Boryszew, razem z trwającą restrukturyzacją mają pozwolić w perspektywie kilku lat na wzrost rentowności.
Największą inwestycją Boryszewa w 2014 roku będzie przeniesienie do nowego zakładu w Toruniu części produkcji z fabryk zlokalizowanych w Niemczech. Surówka poinformował, że nakłady inwestycyjne na ten cel mają wynieść około 15 mln euro. Nowy zakład ma zostać oddany latem 2014 roku.
"Liczymy na pełen zwrot inwestycji w bardzo krótkim czasie od rozpoczęcia produkcji. Planujemy oddanie obiektu na przełomie lipca i sierpnia 2014 roku, natomiast już od początku przyszłego roku będą tam przenoszone poszczególne linie" - powiedział.
"Przegląd zakładów niemieckich wskazał dalsze kierunki działań w tej części działalności grupy. Zamierzamy doprowadzić do sytuacji, w której niemieckie zakłady będą produkowały tylko takie produkty, w przypadku których bliskość zakładów niemieckich producentów jest atutem, dającym przewagę logistyczną nad konkurencją. Łącznie jako grupa zwiększamy jednak swoje moce produkcyjne, powstanie zakładu w Toruniu niekoniecznie odbędzie się kosztem zakładów niemieckich" - dodał.
Boryszew bardzo mocno rozważa zainwestowanie w moce produkcyjne w Meksyku, do czego namawiają grupę główni kontrahenci.
"Bardzo mocno rozważamy inwestycję w Meksyku, ponieważ otrzymujemy zapytania w tej sprawie od klientów. Rynek ten jest ciekawy sam w sobie, a ponadto obecność tam może stać się przyczółkiem do ekspansji na rynku amerykańskim" - powiedział Surówka.
Pomimo spadku wartości sprzedaży samochodów na rynku rosyjskim, który do niedawna notował wyraźne wzrosty, Boryszew liczy na wzrost zamówień realizowanych przez uruchomiony w pierwszym kwartale tego roku rosyjski zakład grupy.
"Rosja zahamowała mocny wzrost, ale jako że jesteśmy na początku budowania naszego udziału w rynku, w żaden sposób tego nie odczuwamy. Zakład w Rosji staje się coraz bardziej atrakcyjny dla klientów, czego bezpośrednim dowodem są nowe zlecenia nie tylko od Grupy VW ale np. od Daimlera" - powiedział Surówka.
"Obecność w Rosji pomaga nam też pozyskiwać nowych klientów dla całej grupy, co bezpośrednio związane jest z faktem, że jesteśmy w stanie zapewnić produkcję na wewnętrznym rynku rosyjskim. Liczymy na współpracę z Mitsubishi, które zainteresowało się nami ze względu na zakład w Rosji" - dodał.
Grupa Boryszew może w ciągu roku lub półtora powiększyć rosyjski zakład w Dzierżyńsku.
"Koncepcja hali w Rosji pozwala nam na to aby jeszcze potroić istniejące dziś moce przerobowe. Nie mniej jednak wychodzę z założenia, że i tak w ciągu roku lub półtora będziemy musieli powiększyć zakład" - powiedział członek zarządu Boryszewa.
Boryszew chce również rozwijać działalność w Chinach, poprzez współpracę z nowymi klientami oraz rozważany start produkcji plastików.
"W Chinach jesteśmy obecni tylko z Maflow, tamtejszy zakład zajmuje się nie tylko produkcją przewodów ale też produkcją własnej gumy, gdzie jako jedyni posiadamy odpowiednie certyfikaty jakości od klienta VW. Zlecenia pozyskane od klientów pozwolą chińskiej fabryce podwajać sprzedaż w kolejnych trzech latach. Widzimy duży potencjał do rozwoju w Chinach, także we współpracy z nowymi klientami. Zastanawiamy się również nad wejściem z wyrobami plastikowymi do Chin" - powiedział szef motoryzacyjnej dywizji Boryszewa.
W latach 2010-2012 Boryszew przejął grupę Maflow, jednego z największych producentów przewodów do klimatyzacji, wspomagania k