Do dzisiaj nie otrzymałam od bylego pracodawcy PIT-11. Pod koniec marca, dzwoniłam w tej sprawie do US, gdzie dostałam informację, że mam wypełnić PIT-37,wpisując tam tylko swoje dane i dostarczyć kopię umowy o pracę, a oni się już dalej tym zajmą(?). Pani zaznaczyła,że mam złożyć zeznanie przed samym upływem terminu. Wybieram się do US jutro, wszystko mam przygotowane, ale czytając w Internecie co powinno się zrobić w takim przypadku, wszędzie jest napisane, że powinnam wypełnić formularz "na oko". Rozliczam się dopiero drugi raz w życiu i jak Pani w okienku każe mi wypełnić PIT "na oko" to zupełnie nie będę wiedziała jak. Nie otrzymywałam od pracodawcy żadnych pokwitowań wypłat, ani druku RMUA. Jedynym powierdzeniem moich zarobków jest kwota brutto na umowie. W związku z czym, czy zostanie przyjęte takie puste zeznanie w US i czy US mnie sam rozliczy na podstawie zeszłorocznego zeznania lub umowy o pracę? I w ogóle czy US podejmuje jakieś kroki w związku z niewystawieniem przez pracodawcę PIT-11 czy to tylko teoria?