Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Bunt rektorów prywatnych uczelni

Bunt rektorów prywatnych uczelni

Money.pl / 2009-06-20 08:55
Komentarze do wiadomości: Bunt rektorów prywatnych uczelni.
Wyświetlaj:
miszi / 153.19.13.* / 2009-06-25 20:00
prywatnym uczelniom grozi bankructwo z powodu niżu demograficznego, więc próbują przerzucić koszty na państwo, żeby obniżyć cenę swojego produktu.

Wiedziały gały, co zakładały :p
ofaniel / 2009-06-25 09:35 / portfel
Przyklad Uniwersytet Ekonomiczny-> wczesniej Akademia...za slowo "Uniwerek" placi sie o 400 zl wiecej niz za slowo "Akademia". Studiowalem tam zaocznie. Z przygodami, ale jakos sie to pchalo do przodu. Student zaoczny na tej uczelni jest traktowany jak "dojna krowa". W koncu z nich uczelnia ma najwiekszy zysk. Zalatwic cos graniczy z cudem...przerwalem w zeszlym roku ksztalcenie zwlaszcza, ze mialem problemy finansowe, a jak sie nie placi to "wypie***" :) kogo to obchodzi czy student ma czy nie ma....Tak, czy inaczej to nie jest nic nadzwyczajnego. Czlowiek chce byle na 3 przejsc tylko rok na rok, a tak naprawde niewiele z tego pamieta :) Mnie wiecej nauczyla obecna praca niz 2 lata studiow. Wracam spowrotem w koncu trzeba jakis papierek sobie zrobic, ale tym razem na prywatna uczelnie. Tam przynajmniej na studentach - klientach im zalezy, bo to dla nich realny dochod. Czas by panstwowki tez nad tym pomyslaly.

A ze bede mial papier z prywatnej uczelni? i co ? za pare lat to absolwenci takich uczelni beda kadra zarzadzajaca i beda respektowac na rowni. Czy to panstwowe czy prywatne.
ofaniel / 2009-06-25 09:35 / portfel
Przyklad Uniwersytet Ekonomiczny-> wczesniej Akademia...za slowo "Uniwerek" placi sie o 400 zl wiecej niz za slowo "Akademia". Studiowalem tam zaocznie. Z przygodami, ale jakos sie to pchalo do przodu. Student zaoczny na tej uczelni jest traktowany jak "dojna krowa". W koncu z nich uczelnia ma najwiekszy zysk. Zalatwic cos graniczy z cudem...przerwalem w zeszlym roku ksztalcenie zwlaszcza, ze mialem problemy finansowe, a jak sie nie placi to "wypie***" :) kogo to obchodzi czy student ma czy nie ma....Tak, czy inaczej to nie jest nic nadzwyczajnego. Czlowiek chce byle na 3 przejsc tylko rok na rok, a tak naprawde niewiele z tego pamieta :) Mnie wiecej nauczyla obecna praca niz 2 lata studiow. Wracam spowrotem w koncu trzeba jakis papierek sobie zrobic, ale tym razem na prywatna uczelnie. Tam przynajmniej na studentach - klientach im zalezy, bo to dla nich realny dochod. Czas by panstwowki tez nad tym pomyslaly.

A ze bede mial papier z prywatnej uczelni? i co ? za pare lat to absolwenci takich uczelni beda kadra zarzadzajaca i beda respektowac na rowni. Czy to panstwowe czy prywatne.
asdfaddf / 193.111.144.* / 2009-06-22 11:17
Prywaciarze niech się sami finansują
nbvc / 93.105.17.* / 2009-06-21 08:12
Studiowanie powinno być płatne i już. Do tego system kredytowy pozwalający studiować każdemu. Studia dzisiejsze finansowane z podatków dla tych co zwieją za granicę to wygoda np. lekarze. Czy studiować powinni prawie wszyscy??? na pewno nie dla przedłużenia młodości. Jak zapłacisz to penie przekalkulujesz czy warto, po pierwsze studiować po drugie czy to się zwróci.
badacz / 89.206.30.* / 2009-06-20 23:17
Prywatne uczelnie nigdy w obecnym systemie nie będą reprezentowały wysokiego poziomu, po prostu jest za duża konkurencja. Żadna prywatna uczelnia nie może sobie pozwolić na "przyciśnięcie" studentów nierobów do roboty. Po pierwsze poprawki są płatne, przez co już z założenia egzamin czy kolokwium nie może nie zdać za dużo osób. Po drugie uczelnia która by z bardzo oblewała stała bu się się "nie fajna" i traciłaby nowych klientów "studentów" na korzyść bardziej liberalnej konkurencji.
Tomasz211 / 62.21.4.* / 2009-06-20 23:57
Studiowałem na prywatnej uczelni i na Państwowej. Dużo lepsze zdanie mam o prywatniej. Obie uczelnie miały mniej więcej taki sam poziom. Różnica polegała tylko na tym, że na Państwowej uczelni wykładowcy mieli wszystko w d.....e. Nie przychodzili na wykłady lub ćwiczenia, spóźniali się, nie pomagali. Na prywatnych nie było mowy o odwołaniu zajęć. Kilka lat po studiach zwróciłem się o pomoc do wykładowcy z prywatnej uczelni, pomoc otrzymałem. Państwowa uczelnia, o której mówię to Akademia Ekonomiczna w Poznaniu. Sam "szef" katedry informatyki (nie jaki Abramowicz) bił wszelkie rekordy lecenia sobie w ......
xxxtwttw / 83.27.190.* / 2009-06-20 18:32
Na prywatnych uczelniach nie można kraść dlatego są tak dyskryminowane.
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 1 osobę - studentMIM.]
XD / 83.9.122.* / 2009-06-20 18:32
Najlepiej to iść na studia na filozofię - na pewno potem znajdziesz dobrze płatną posadę!!!
Pilsener / 2009-06-20 18:28 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Dlaczego w polsce ciągle dyskryminuje się sektor prywatny oraz przekłada interesy określonych grup społecznych nad interes ogółu? Tylko wolny rynek i uczciwa konkurencja między uczelniami może doprowadzić do obniżenia kosztów i zwiększenia efektywności - obecny system łączy wady dwóch rozwiązań (komuna + wolny rynek) w zdwojonej mierze: z jednej strony mamy publiczne molochy, które mogą się pochwalić niewielką liczbą czempionów tylko dlatego, że wybierają spośród 30-stu na jedno miejsce, a z drugiej masową "produkcję" magistrów na uczelniach prywatnych - ale nie sztuka wykształcić jednego na 30-stu, lecz wszystkich!

Ilu jest studentów, którzy z pasją studiują to, co chcą a w dodatku na dobrym wydziale? (bo dobrej uczelni nie ma w polsce ani jednej, bywają natomiast dobre wydziały) - 1%, 2%? Co z tego, ze ta elita wygrywa konkursy jak przeciętny magister jest funkcjonalnym analfabetą? Nie dostałem się na zarządzanie (36 osób na miejsce), ale mogłem iść na rybołówstwo - ile osób studiuje kierunek z d..y tylko dlatego, że państwo płaci na studia?

Inny temat to marnotrawstwo, nepotyzm i upartyjnienie publicznych uczelni a korupcją przy rekrutacji czy stypendiach śmierdzi na cały powiat.

Pozostaje temat odpłatności za studia: jestem za tym, aby uczelnie były prywatne! Wszystkie! Ale żeby niekoniecznie oznaczało to odpłatność za studia dla wszystkich - dzisiaj jest tak, że Ci co studiują za darmo pochodzą z bogatszych rodzin niż Ci, co płacą za studia - to jest sprawiedliwe? To, co rząd ładuje w uczelnie przeznaczmy na jasny i przejrzysty system stypendialny, najlepiej prowadzony przez organizacje pozarządowe, co zapewni decentralizację i odpartyjnienie - tak, żeby zarówno uzdolnieni, jak i biedni nie musieli płacić lub płacili część - dla reszty choćby kredyty.

Możliwości są, sprawdzone metody także - ale upartyjnienie polskiego systemu edukacji (spory % członków partii wywodzi się z edukacji, z premierem włącznie) blokuje JAKIEKOLWIEK reformy - każda próba zreformowania sektora czy choćby głos rozsądku spotyka się natychmiast z kontratakiem starej, partyjnej nomenklatury.
studentMIM / 2009-06-20 21:46 / Tysiącznik na forum

ale nie sztuka wykształcić jednego na 30-stu, lecz wszystkich!

Cała idea dobrych studiów polega, że zarówno studenci, jak i kadra rekrutują się z najlepszych.
Próba wykształcenia wszystkich jest bez sensu. Głupsi nie powinni iść na studia, bo będą to zmarnowane pieniądze.


Ilu jest studentów, którzy z pasją studiują to, co chcą a w
dodatku na dobrym wydziale?

Pasja do tego, co się studiuje jest fajna, ale absolutnie nie jest konieczna. Nie powinno się iść na studia dla rozrywki, ale dla zdobycia pewnych umiejętności (i w konsekwencji pracy)


Nie dostałem się na zarządzanie (36
osób na miejsce), ale mogłem iść na rybołówstwo

Myślę, że rybołówstwo jest akurat bardziej sensownym kierunkiem niż zarządzanie (bo jest chyba bardziej konkretne; zarządzanie to taka nauka wszystkiego i niczego)


Inny temat to marnotrawstwo, nepotyzm i upartyjnienie
publicznych uczelni a korupcją przy rekrutacji

Może odnosi się to do regionalnych uczelni. Nie sądzę, aby np. na UW miało coś takiego miejsce (na moim wydziale tego nie zauważyłem)


jestem za tym, aby
uczelnie były prywatne! Wszystkie! Ale żeby niekoniecznie
oznaczało to odpłatność za studia dla wszystkich

Ja uważam z kolei na odwrót. Wszystkie studia powinny być płatne, bo nie idziemy na nie, dla zabawy, ale dla zdobycia lepiej płatnej pracy (oczywiście dla wyrównania szans kredyty gwarantowane przez państwo dla każdego studenta)
Jednak prywatność uczelni niekoniecznie musi przynieść poprawę ich statusu. Prywatyzacja może być celem długoterminowym, ale w krótkim terminie może spowodować np. obniżenie poziomu (głównym celem zarobek, nawet jak miałoby to być kosztem poziomu)


przeznaczmy na jasny i przejrzysty system
stypendialny

System stypendialny zawsze jest niesprawiedliwy. Dla wyrównania szans powinny być kredyty (dla każdego, kto chce), a nagrodą za dobrą naukę powinna być dobra praca (oczywiście trzeba do tego sensownie wybrać kierunek)

spory % członków partii wywodzi się
z edukacji, z premierem włącznie

To wynika z tego, że wiele nauczycieli pracuje za krótko i nie ma co robić. Analogicznie z profesorami pewnych kierunków humanistycznych...


każda próba zreformowania sektora czy choćby głos rozsądku
spotyka się natychmiast z kontratakiem starej, partyjnej
nomenklatury.

Wszędzie upatrujesz się partii;P Ja myślę, że jest to tradycyjny, choć nie najsensowniejszy, mechanizm ("chcą nam zabrać darmowe studia!!!")
regionalny / 77.253.35.* / 2009-06-20 15:26
Może i dopłacać - może i nie .Ale na pewno zakończyć wypuszczanie tysięcy pseudo magistrów .
Więszość z nich nadaje się na zmywak w Irlandii / i to po znajomośći/.
Proponuję sito . sito i jeszcze raz sito - a dobrym oczywiście pomóc.
Zajmuję się rekrutacjami do pracy - i zastanawiam się raz czy my jesteśy tak bogaci , czy nas stać na tysiące pseudo-mgr.
Po co - komu to potrzebne.
Zresztą jest to krzywda i dla nich.
Ambicje mają , wymagania też . Wiedzy i umiejętności przeważnie nie.
wqeqwe / 79.175.201.* / 2009-06-20 18:22
w prywatnych uczeniach w wiekszości jest tak że jak sie płaci to się studiuje . Państwowym też nie brakuje matołówbo jak ich nie będzie to kierunek moga zamknąc
wojtek111 / 83.30.144.* / 2009-06-20 16:06
NIestety to jest prawdą. W prywatnej szkole student to świętość bo płaci. Jak mamy do wyboru wywalić studenta - nieuka i wykładowcę który czegokolwiek wymaga to dziękujemy wykładowcy. Ostatnio miałem zajęcia w jednej z prywatnych szkół w Bielsku - Białej. Ambitny przedmot z zakresu ekonomii i gospodarki europejskiej. Student nie wiedział czego stolicą jest Rzym. To nie jest kawał. W indeksie miał same oceny BDB.
d;km;dmp / 193.190.253.* / 2009-06-20 17:36
na prywatnej uczelni student to swietosc a w panstwowej traktuja go jak smiecai. co wg wojtka111 jest lepsze- uczelnia panstwowa :))))
studentMIM / 2009-06-21 08:17 / Tysiącznik na forum
Ciekawe, gdzie Ty studiowałeś, że traktowali studentów jak śmieci....
Emigrant - NY / 173.52.32.* / 2009-06-20 15:23
Kilka dni temu czytalem wypowiedzi profesorow z UJ i politechniki wroclawskiej o DEBILIZMIE doslownie studentow ktorzy nie potrafia sie wypowiedziec i nie umieja czytac.Doslownie analfabeci.To studenci jak najbardziej panstwowych uczelni i to znaczacych w kraju.Prosze panstwa panstwowe uczelnie (dobre ) to juz przeszlosc.
akademik / 153.19.161.* / 2009-06-20 15:11
Sam pracowałem jakiś czas na niepaństwowej uczelni w Bydgoszczy. Zasady były proste - trzeba przepuszczać studentów, bo płacą, nieważne co mają w głowie. Odnośnie pracowników takich szkół - to ludzie, którym zależy wyłącznie na paru groszach, aby dorobić do pensji, nie zważając, jak to wpływa na opinię o nich. Pracując na uczelniach parywatnych i jednocześnie na głównym etacie na uczelni państwowej działają na szkodę uczelni, gdzie wskazują swój pierwszy etat .
Odnośnie studentów - na prywatne "uczelnie" dostają się osoby najgorsze, których miejsce powinno być w zawodówkach a nie na studiach. Całkowitym nieporozumieniem jest przyznawanie na tych "uczelniach" tytułu magistra. Mimo że to mało znaczący tytuł, ale jest to nie w porządku wobec osób, które w minionych latach zdecydowanie musiały na niego zapracować. Studenci szkół prywatnych w 95% reprezentują zbyt niski poziom. Dodatkowo w większości tych szkół nie ma odpowiedniej bazy naukowej do realizacji prac magisterskich, które powinny mieć charakter naukowy.
Wina leży tu po stronie ministerstwa, które szasta uprawnieniami. Należałoby to ukrócić, przyjrzeć się dokładnie praktykom stosowanym w szkołach prywatnych i pozamykać zdecydowaną większość z nich. Z drugiej strony kategorycznie zakazać pracy nauczycielom akademickim na dwóch etatach w dwóch uczelniach (konkurujących ze sobą). Niech wybierają jedną. Praca na drugi etat - tak, ale nie w firmie konkurującej z macierzystą uczelnią.
doświadczony / 88.156.160.* / 2009-06-20 19:39
widać że musiałeś pracować na kiepskiej uczelni. Ale nie oznacza to, że każda prywatna uczelnia jest taka. No bo wyjaśnij proszę dlaczego tyle prestiżowych osiągnięć na szczeblu zarówno krajowym jak i światowym osiągają studenci szkół prywatnych? Zdobywając pierwsze miejsce na świecie w jakichś konkursach też musieli za to płacić? Masz po prostu mylne pojęcie o poziomie w takich szkołach i tyle. To jest tak jak w życiu, są dobrzy lekarze i źli, dobrzy inżynierowie i źli, dobre szkoły prywatne i złe, dobre szkoły państwowe i złe.
kozakiewicz / 79.185.230.* / 2009-06-20 20:17
Troszkę koloryzujesz. Owszem są rzeczy dobre i złe, ale prywatne uczelnie, a trochę znam temat, to prawie w stu procentach dno. Zdecydowanie zgadzam się z tymi którzy postulują bardziej rygorystyczne kryteria przyznawania tytułów naukowych. Nawiasem mówiąc prywatne "uczelnie" to producenci nikomu nie potrzebnych "specjalistów' od jeszcze bardziej niepotrzebnych specjalizacji. Po prostu weź książkę i naucz się
doświadczony / 88.156.160.* / 2009-06-21 10:47
koloryzuję? prosty przykład z ostatnich dni: prywatna uczelnia zajęła 1 miejsce w kraju w komputerowej symulacji prowadzenia firmy. A jakiś czas temu nawet pierwsze miejsce na świecie. Był też sukces w jakimś konkursie w którym chodziło o skuteczną grę na giełdzie. I mógłbym tak jeszcze długo wymieniać
RafałIDon'tlikeYorAttitude / 83.11.182.* / 2009-06-20 14:40
Skoro płacisz to chcesz jeszcze bardziej skończyć szkołę i się uczysz . W uczeniach państwowych wymyślają jakieś głupie reguły zaliczania przedmioty w stylu : przepisać całą książkę pismem ręcznym . Na niepaństwowych nie ma takiej durnoty bo profesorom na to nie pozwalają . Ludzie którzy wypowiadają się nieprzychylnie o niepaństwowych uczelniach nigdy na nich nie studiowali i mają małe pojęcie jak tam jest . Najlepszym pomysłem było bo w Polsce wprowadzić płatne studia z dopłatami państwa a dla najzdolniejszych stypendia pokrywające całość kosztów nauki
hs2 / 2009-06-20 15:48 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
widzę że nie studiowałeś tylko chodziłeś na studia.
Kończę obecnie energoelektronikę - warunki zaliczenia? Przepisanie książki?? Może na jakimś mało znaczącym wydziale administracji, filologi czy innego zbędnego w życiu kierunku. Na jednym z cięższych kolokwiów można korzystać z notatek, z twojej strony nazywa się to "przepisywanie książk"i, z mojej wygląda to tak że mam obliczyć częstotliwość 5 i 7 harmonicznej przebiegu okresowego z transformaty furiera oraz przedstawić to na charakterystyce ampitudowo-fazowej, aby to zrobić trzeba obliczyć całkę z szeregu krzywej wygasającej z podstawą jako liczba Ojlera. Jak myślisz - przeciętny doktor liczy to w matlabie bo to wyższa matematyka, twoim zdaniem bez notatek w ogóle zaczęcie tego zadania jest wykonalne? (notatki to wzory i twierdzenia...) Reasumując nie p****** synek na temat którego nie rozumiesz.
Piotreq_nielogo / 89.76.149.* / 2009-06-20 16:49
Masz racje sa studia i studia. Na wydziale eletrycznym jest o tyle ciekawie że po skończonych studiach można iść odpocząć do pracy :)
różowe majtki / 83.29.250.* / 2009-06-20 14:28
Po tych masowych studiach, tych magistrów to nawet nie chcą w lumpeksach, bo potrafią tylko paluchem w komóre stukać
RafałIDon'tlikeYorAttitude / 83.11.182.* / 2009-06-20 14:21
I bardzo dobrze . Dlaczego mam płacić za tych co studiują na państwowych uczelniach jeżeli sam studiuje na nie publicznej. I się uczę więcej niż moi koledzy na państwowych !!!! Mam nadzieje że jeżeli zmiany nie zostaną wprowadzone to Trybunał Konstytucyjny rozsądzi o tym sprawiedliwe bo patrząc na tą całą sytuacje tak powinien uczynić. I rektorzy o tym dobrze wiedzą że mają rację ! Nasze państwo nie stać na WIECZNYCH STUDENTÓW PIJAKÓW Z KTÓRYCH I TAK NIE BĘDZIE POŻYTKU a takich na pęczki . Polityka społeczna polityką społeczną ale trzeba uczynić co trzeba !
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy