Forum Polityka, aktualnościŚwiat

Były szef MFW opowiada o libertyńskich nocach

Były szef MFW opowiada o libertyńskich nocach

ad1970 / 87.205.140.* / 2015-02-10 14:12
oh..., co za wysublimowana papka dla mas, libertyńskie, kretyńskie, pap'u, pap'u, mniam, mniam, chrum, chrum, były sobie świnki trzy..., i choć to tylko z życia wieprzków, ale za to salonowych, więc mamy libertyńskie wieczory, a nie libacje orgiastyczne, wiadomo, wyższe sfery, u nich nawet kupa to nie kupa, pewnie mają na to swoją taką specyficzną, elegancką nazwę, dzięki temu potrafią przedłużać uniki spotkania ze sobą samym, faktycznego znaczenia siebie samych, wartości dla których żyją, ...tej egoistycznej pustki konsumpcyjnego, przedmiotowego odnoszenia do ludzi i świata, ...z zewnątrz jak groby pobielane, (...oh, te libertyńskie noce, ...jak to pięknie i poetycko brzmi...), a wewnątrz smród i zgnilizna.

Najnowsze wpisy