TomKs-
/ 89.171.28.* / 2011-08-22 13:42
To jest syndrom przechodzenia demokracji w mediokrację. Już od dawna w polityce, a zwłaszcza kampanii wyborczej liczy się bardzie PR i socjotechnika niż rzetelna wiedza, doświadczenie i chęci, nie mówiąc już o programie.
Partie piszą program pod oczekiwania wyborców, a przecież to program definiuje ugrupowanie polityczne! Inaczej nie jest to partia, tylko koteria.
Inna sprawa, że głupi ludzie głosują na takich. To, że ktoś dobrze śpiewa czy tańczy (a nie wszyscy "celebryci" nawet tym się mogą pochwalić) jeszcze nie znaczy, że będzie dobrze rządził państwem.
Cóż, następne wybory prezydenckie wygra chyba Doda...