Pajchiwo
/ 2008-04-20 12:27
/
Tysiącznik na forum
Chodziło mi bardziej o przedstawienie "świata" w skali Polski, w którym wykorzystuje się każdą dostępną technologię. Co wydaje się logiczne, rozsądne i co najważniejsze strategicznie istotne prawda?
Ten świat nie przystaje tak mocno do posunięć naszych władz (obojętnie których, jeśli chodzi o partię), że pozwoliłem sobie na taki komentarz.
Co do samych technologii to nie jest tak strasznie - przy woli (jak to określiłeś) politycznej uważam, że dało by radę osiągnąć stabilizację energetyczną.
Problem polega na tym, że sposób myślenia polityków jest doktrynalny - nie potrafią sobie wyobrazić naszego kraju jako miejsca, gdzie są stosowane każde ekonomicznie uzasadnione technologie. Upierają się albo przy tym nieszczęsnym węglu - który chciałem przypomnieć, że na w dużej części kopalni jest i długo będzie nieopłacalny - albo przy samej technologii "zielonej" która jest fajna, ale tam, gdzie są do tego warunki, albo tylko przy atomie, w którym nie mamy doświadczenia.
Nasunęła mi się zresztą taka refleksja - skoro kryzys energetyczny jest niewątpliwie tuż za "progiem" to co robią firmy, które sie zajmują sprzedażą zasobów naturalnych?
Raczej nie posądzał bym ich o brak działań - no bo przecież nie po to ich właściciele płacą im takie pieniądze, żeby siedzieli i patrzyli jak imperium się rozpada...
Logiczne było by, żeby zbudowały monopol na nowe źródła energii - ale inwestycji w tych kierunkach nie widać. Z drugiej strony (dla tych co lubią teorię spisku) może liczą na jakiś kolejny światowy konflikt zbrojny, który zmieni układ sił?
Albo nie chcą ruszać tematu uznając, że jakiś frajer to za nich zrobi i potem za małe pieniądze to po prostu odkupią.
No ale to tak na marginesie. :)