Postidustrializm tak to się nazywa i możliwe, że ten schemat gospodarki raz na zawsze nie przeminoł, O ile głupio nie sprzedany, tylko w nowe warunki zaadoptowany . Dlatego u nas, jeśli o węgiel chodzi, to tak go dużo . I co z tego ? Dziś społeczeństwo informacyjne. Ultra lekki przemysł i fabrykę jak namiot się stawia. Coś nie odpowiada? To się interes zwija i gdzie indziej bubel, się opycha.
Pomysłu jak nie ma to i nie dziwne, że się nie opłaca. Emisją gazów się zabardzo przejeli! I nie powiedzą "więcej na rynku śmieci niż użytecznych prawdziwych rzeczy". Za to żeką co lobby po cichu podpowie "sprzedaj bo dziś się opłaca". Jutro się nie liczy bo tu taka mętalność, że musi dziś już się opłacać. I co ciężkie to kto inny za nas niesie. Przykładem mocarny Hindus i jego polskie chuty. Nikt w kraju ze stołka się nie poderwał by samemu osbiście się przekonać i samemu dzwignąć. Zostały sprzedane i rentowne się stały. Czary jakieś? P.s Szkoły nie uczą tylko schematy wpajają, bez polotu na siłe obce rozwiązania zapodają zdolnych ludzi ograniczają . Kuzni nie mają gdzie starej daty profesor z młodym narybkiem niczym jak dziecko się bawi, experymentuje.
Pseprasam za dyslklekcje jeśli już ktoś czyta!!!!