szaren
/ 213.108.114.* / 2010-03-16 10:34
Komentarze bezsilnych.
Chiny realizuja swoje cele, te cele zapewne nie są wspólne z celami świata zachodniego.
Zachóg kidyś da sie zwieśc chińcka ustepliwoscia, a Chiny wcale nie ustepowały , tylko realizowały swój cel.
Czas w pijęciu przeciętnego chińczyka nie oznacza tego samego co dla przeciętnego człowieka z "zachodu".
Tak samo w chińkiej polityce.
Poza tym, Chiny kusza "zachód" niemal nieograniczonym rynkiem .. taka fatamorgana dal 'zachodu", który to (zachód) wymyslił sobie , ze Chiny to taki dziki wschód (jak dziki zachód dla USA). O jednym tylko "zachód" zapomniał , że Chiny sa o ponad tysiac lat strasze w swojej ciagłości cywilizacyjnej, ale to tylko taka mała dygresja.
Jasne już jest , że Chiny szybko nadrabiaja zaległości nie tylko technologiczne ale i kadrowe w tym naukowe na najwyzszym światowym poziomie. Ba szybko wyrównuja róznice w poziomie pomiędzy swoimi prowincjami p[oprzez olbrzymie inwestycje infrastrukturalne. Chiny coraz mniej sa zalezne od ryków zewnetrznych za to coraz bardziej zalezne zaczynają sie robić od swojego rynku wewnetrznego.
Dla swiata jest jasne, że Chiny jak zdobeda przewage gospodarcza to zeczcą przejąc tez przewage we wszystkim pozostałym, co przy karnym społeczeństwi jest bardziej niz prawdopodobne.
Jedyna nadzieja "zachodu" to to , że uda się Chińskiemu społeczeństwu zaszczepić tzw wartoći "zachodu".
Władze Chin zdaja sobie z tego sprawe, stad staraja się kontrolowac co tylko mogą.