Ceneo
/ 83.19.80.* / 2011-08-16 10:28
Z innych informacji, które przeczytałem na Onecie wynika, że to jedynie część prawdy. Kolejna jest taka, że Pan Poseł zakłada własny komitet wyborczy i zamierza ubiegać się o mandat senatora, jako kandydat niezależny.
Wyroku skazującego nie było, to fakt. Polityków obowiązują, a przynajmniej winne obowiązywać jednak bardziej surowe kryteria oceny i samooceny.
Rozmowy i spotkania na cmentarzu były chyba jednak faktem. Sposób prowadzenia spraw publicznych na pewno także nie zasługuje na poklask.
To, że Pan Poseł chce być senatorem nie może dziwić. To jego niezbywalne prawo. Mam nadzieję jednak, że werdykt wyborców będzie sprawiedliwą oceną postępowania i wyrazem stopnia zaufania do Jego osoby jako polityka.
Cała sytuacja chwały polskiej klasie politycznej jednak nie przynosi, bo albo były zachowania naganne, czego konsekwencją postępowanie prokuratorskie i wyrok, albo nie było sprawy i myliła się oligarchia partyjna.
Wbrew pozorom jest to problem przede wszystkim P.O, ale nie tylko P.O.
Szerzej na temat polskiej partiokracji oraz charakterystyka polskiego systemu politycznego na:
frankofil-francja-przede-wszystkim.blogspot.com