Tuskolamacz
/ 89.78.5.* / 2007-12-08 16:11
Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie nie oskarży Mariusza Kamińskiego o utrudnianie śledztwa ws. akcji CBA w MR Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie nie zamierza oskarżać szefa CBA Mariusza Kamińskiego o utrudnianie śledztwa w sprawie akcji Agencji w Ministerstwie Rolnictwa. Szef prokuratury okręgowej w Rzeszowie, która prowadzi śledztwo, Janusz Drozdowski wyjaśnia, że użyte w liście do premiera a upublicznione przez tygodnik "Newsweek" zdanie o utrudnianiu śledztwa miało charakter potoczny nie zaś prawno-karny. Drozdowski tłumaczył w rozmowie z Polskim Radiem Rzeszów, że problemem jest to, iż minister Kamiński uważa, że nie ma obowiązku przedstawiania wszystkich materiałów jakich oczekuje prokuratura. Prowadzący zaś śledztwo są innego zdania. Pismo w tej sprawie skierowane do premiera było więc jak dodaje prokurator Drozdowski próbą rozstrzygnięcia tego sporu.
Prokuratora Okręgowego niepokoi tymczasem fakt, że dokumenty procesowe trafiły do dziennikarzy i w tej sprawie do Prokuratora Apelacyjnego trafiło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa polegającego na ujawnieniu tajemnicy służbowej i upublicznieniu materiałów ze śledztwa bez zgody prowadzących je.
Tygodnik "Newsweek" podał na swoich stronach internetowych, że - śledczy napisali list do premiera, w którym skarżą się na współpracę z CBA w śledztwie dotyczącym najgłośniejszej akcji w historii Agencji czyli łapówki, która miała trafić do wicepremiera Andrzeja Leppera. Skandal, który był jej następstwem doprowadził do rozpadu koalicji i wcześniejszych wyborów. Rzeszowscy śledczy sprawdzają, czy agenci CBA złamali prawo przygotowując prowokacje i fałszując dokumentację, która miała służyć za pretekst do wręczenia łapówki.
IAR/MK