szaren
/ 213.108.114.* / 2010-04-25 19:31
Mnie zastanawia to, ze tylu "zainteresowanych" dobrem Jarosława Kaczyńskiego, tak mu "odradza" start
(kandydowanie) w wyborach na Prezydenta RP.
Tyle "troski" szczególne ze srodowisk opozycyjnych wobec PiS-u i J.Kaczyńskiego.
Troszczą sie dziennikarze pospolici, dziennikarze mniej pospolici (publicysci), dziennikarze
"opiniotwórczy", dziennikarze najemni, socjolodzy zwykli i najemni, politolodzy zwykli i najemni,
oczywiscie propagandzisci jawni i tajni, dyzurni na przeróznych forach, oraz wszelkiej masci
aktywisci zwylki oraz aktywisci pozyteczni czasami nazywani idiotami.
Taki wysyp troski, to budujące.
Podejzewam , że cała ta "troska" na niewiele się zda, swiadczy bowiem o owielkiej obawie , ze
J.Kaczyński wygra i zostanie prezydentem RP.
Społeczeństwa w swojej masie, w jakiś , byc moze nieprzewidywalny sposób (czasami) dokonują mądrych
wyborów. Niewygodnych dla klas rządzacych, ale na swój sposób madrych.
W Polsce wiekszość społeczeństwa, zdaje sobie sprawę , że PiS raczej juz rządzić nie będzie ,
przynajmniej w dajacej się ogarnąc przyszłości. Ale PO dało wiekka plame , albo raczej spowodowało
wielką inflacje wszelkich obietnic wyborczych. PO zwyczajnie przekarmiło społeczeństwo pijarem, tym
bardziej , ze to co pijarowcy staraja się wmówic , nie ma dla wiekszosci odzwierciedlenia w ich
rzeczywistosci.
Dlatego (tak sadzę) wyborcy wybiora takia osobe która znaja, i która będzie niejako zmuszac PO do
wywiazywania sie ze swoich obietnic wyborczych. ba Prezydent RP ma msposoby i mozliwosci aby
dominujaca partie rozliczyć z jej słabości.
No chyba , że (co jest mało prawdopodobne ale mozliwe) społeczeństwo wybierze polityka zupełnie
marginalizowanego, ale bardzo wyrazistegi i nie owjajacego w bawełne, na pana J. Korwin-Mikke?
Oj gdyby tak sie stało, mogło by byc ciekawie, ba moze nawet bardzo dobrze dla spraw w Polsce?