issael
/ 94.254.134.* / 2009-11-10 23:47
Wnikliwy .. chyba wnikliwy inaczej.
Słowo Podobno .. dyskwalifikuje. W polsce zauwazyłem ,ze oceniac innych lubia ci którzy nigdy nie zdobyli sie na jakikolwiek czyn odwagi.
Nawet ja obcokrajowiec wiem co nieco o waszej historii, i czesto zauwazam ze moje co nieco jest więcej niż znajomośc własnej historii przez wielu polaków.
Inna soprawa, czuma walczył i ponosił tego konsekwencje w okresie trudniejszym przedsolidarnościowym, gdzie ryzykowało sie znacznie więcej.
w okresie stanu wojennego, było nieco łatwiej, i władza bała sie stosowac wszystkich metod jakie stosowała wczesniej.
Inna sprawa jest to ze na prawie kazdą "gwiazdę" czy "bohatera" okresy wojennego jest jakis haczyk, spowodowany róznymi okolicznościami a to załamaniem sie "bohatera" a to specjalna taktyka wprowadzania SB w błąd, albo jeszcze jakimis innymi okolicznosciami.
To jest jedna z głównych przyczyn dla ktorej Polska nie rozliczyła swojej historii , zrobiły to Czechy, Słowacy, Wegrzy, Niemcy ale Polacy nie.
Polscy "bohaterowie" i bohaterowie nie lubia pokazywac swoich słabosci lubią byc posągowi.
Czuma jest jednym z tych nielicznych na których nie ma haków. A przeciez mogły być.
No i nie zrobił wielkiej kariery, to co teraz robi to moim zdaniem błąd z jego strony. Jest potrzebny 'bohaterom" robiacym kariery, jako swoiste tło.
Moim zdaniem jest raczej kwiatkiem do kozucha, obecnego sposobu politykowania w polsce.
Swija obecnością w układzie politycznym niejako legitimizuje pozostałych słabosilnych "bohaterów".
A i tak jest marginalizowany i ośmieszny lub lekcewazony.