Piszę troche na raty tj pomiedziy innymi obowiazkami , wramach mojego relaksu.
Pytasz :
Jak rozpoczęła się Państwa przygoda z giełdą?
Moja przygoda rozpoczęla się w 1986 roku jak zacząłem sporo zarabiać, a i miałem oszczędności przeznaczone na kupno domu.Szukałem alternatywy jak powiększac kapitał i przy tym mniej płacić podatów.Zacząłem śledzic notowania na giełdzie w Montrealu zamieszczane w prasie oraz czytać na temat giełdy.Doszedłem do wniosku że kupując
akcje do powierzasz kapitał w obce ręce, czyli zarządy spółek, a oni spokojnie wyprowadzaja dochody ze spółki na tz słupy, czy inne własne biznesiki, a tym samym powodując straty co my inwestorzy czyli dawcy kapitału musimy akceptować.W tych czasach czyli lata 80-te giełda szła do góry nadzwyczaj dobrze jak patrząc w stecz ( 70-te) to wyglądało na przegrzane.
Zapytałem o radę specjaliste od podatków i facet podzielił moje zdanie , że to szulernia i indeksy przegrzane, agrubasy podaja informacje wyssane z palca aby tylko ograć uczciwego inwestora..Natomiast poradził mi zainwestować w ferme : chodowla norek. Powiada mi : ja obecnie zainwestowałem bo można to odjąć z podatków i na przyszłość dochody zapewnione.Dałem sie skusić, ale ostrożnie tylko do limitu co można było odjąć z podatków.Po kilku latach ferma splajtowała, jedyne pocieszenie to, to że można było to odjąć z podatków.Ten ksiegowy specjalista od podatków ,to był w zarządzie tej fermy i naganiał udziałowców itd.
Po takich doswiadczeniach i uprzedzeniu do giełdy zacząłem inwestować w nieruchomości, kupując rudery w dobrym miejscu a po remontach podnosząc ich wartość, zawsze to inwestycja namacalna.
Jak już moje inwestycje, w nieruchomosciach sie ustabilizowały i zaczęło mi brakować dobrych okazji do zakupów,w 2005-2006 postanowiłem ostrożnie zainwestować w Polskie fundusze akcji.Przewidywałem hossę do wiosny 2007 i w Marcu-Kwietniu wyszedłem i wszystko zainwestowałem w grunty rolne co są obecnie wydzierżawione.Liczyłem na besse przez dwa lata , i zacząlem odnowa inwestować w Wrześniu 2007, bo liczyłem na kilkumieśieczna konsolidacje przed Hossą, a tu było zupełnie odwrotnie , czyli zwałka na całego.A dalej to juz chyba przeczytałeś w poście powyżej.
Pozdrawiam