Gdyby elektrownię atomową budowała prywatna firma nie miałbym nic przeciwko temu. Wystarczą proste przepisy o ochronie środowiska i utylizacji, oraz szczelne procedury kontroli.
Natomiast na budowę takiej elektrowni (i w ogóle jakiejkolwiek) w ramach kolejnego totalnego rabowania zwykłych pracujących podatników przez państwowych biurokratów mówię stanowczo - NIE!
Oprotestujcie też elektrownie Szwedzkie, Niemieckie, Czeskie, Białoruskie, Ukraińskie, Litewskie... o Rosyjskiej nawet nie wspominam, bo pryncypała się w rękę nie gryzie, prawda ?