Diagnoza sytuacji na rynkach finansowych
Money.pl
/ 2007-11-23 11:42
PPol
/ 83.29.117.* / 2007-11-24 21:19
Czy Ta Pani kiedys powie cos pozytywnego?Tylko slysze to samo juz od pewnego czasu-sa wzrosty a tu widze "nie ma przesłanek za tymi wzrostami-to tylko zabek itp" No i jak maja byc wzrosty jak te komentarze nie zachecaja do inwestowania.Bardzo dziala na mnie stresujaco -staram sie unikac jej komentarzy po nich wpadam w rozpacz i mowie sobie sprzedam wszystko i na lokate.Prosze P Kasiu moze niech Pani pisze do innych gazet np."Pani domu".
kedziorek
/ 83.21.231.* / 2007-11-25 11:04
Pani Kasia pisze rzeczowo i na pewno giełda nie przejmie się jej przewidywaniami. Ma kobieta zdanie i jego się trzyma. Co będzie zobaczymy. Ty natomiast przyszłość traktujesz życzeniowo - taka strategia nie przyniesie sukcesów. Pozdrawiam i na razie nie życzę sukcesów bo jestem na shortach.
wystarczyło dwa dni wzrostów po kilku tygodniach spadków aby na forum zapanowała radość. Pamiętajmy tylko, że to wzrost niewielki w porównaniu do tego co nam zabrała giełda w ciągu ostatniego miesiąca.......
ja siedze w akcjach, i jeszcze 2 miesiące temu postanowiłem że nie sprzedam wcześniej niż za dwa lata
aszulski57
/ 2007-11-24 23:43
/
Tysiącznik na forum
no to po co piszesz?
zbig$
/ 2007-11-25 01:44
/
Uznany gracz - weteran 93/94
takie postanowienie to głupota...a dlaczego za dwa lata a nie za 2 tygodnie czy miesiące??? A jak tam będzie dno bessy???
po sierpniowym zalamaniu przerzucilem pieniadze na rynek chinski, ktory pieknie szedl do gory natomiast teraz zastanawiam sie nad migracja na rynek Indii i Brazyli. na wykresach widac ze tam zalamanie gosp.usa nie wplywa az tak bardzo na tamte rynki.
jaki dom maklerski prowadzi obsluge rynkow azjatyckich?
to jest wlasnie bzdura. widac ile i co myslimy o ameryce. gleboko mam ze oni nadawali debilnych kredytow - wielcy specjalisci. U nas zielono i gdybysmy nie patrzyli w ich te bazyliszkowate oczy bylo by ok. Pozdrawiam dla cierpliwych i wytrwalych
pchelek
/ 2007-11-23 15:08
/
Tysiącznik na forum
ups - tez tak zrobilem - juz na poczatku roku [ucieczka z GWP] i tez tak mysle - teraz ewakuacja z chin na indie i brazylie
maja nizsze spadki
ARCI
/ 217.96.0.* / 2007-11-23 11:53
Dziekuje Pani za ten komentarz , jezeli spodziewa sie Pani dalszych spadkow to znaczy ze trzeba szybko kupować,
sledze rafnosci pani komentarzy od kilku miesiecy, nie trafiło sie w nich zeby po piwrszej czesci w której opisuje Pani zdarzenia z dnia poprzedniego pozniejsza prognoza miała coś wspołnego z rzeczywistością,
DO ZAKUPÓW CZAS
no bo jeszcze mamy nadzieje że hossa trwa (może i trwa i będzie trwać), ale o słuszności komentarzy tej pani będziemy mogli sobie uświadomić gdy bessa już zawita na dobre, a wtedy bedzie już za późno na wyjście z akcji.
to wszystko zależy od tego na jaki okres się inwestuje....
na miesiąc-dwa, czy na lata
zgaddzam sie z toba. Ta analityczka sieje tylko zamęt. Jej teorie nigdi sie nie sprawdzaja i ona jest wieczna pesymistka.... Nawet słowem nie wspomniala o tym odbiciu ktore bylo wczoraj i dzisiaj... Ciagle truje ze jest zla sytuacja......
kid
/ 83.20.171.* / 2007-11-24 10:36
bo jest
wew
/ 89.78.235.* / 2007-11-25 17:07
dupa a nie jest, zgadzam sie kiedys Pani trafi ze zaczeła się bessą nawet jk to bedzie za 5 lat, to tak jak przy rzucie moneta obstawiać orła mimo ze zawsze wypada reszka, za 100 czy 200 razem sie uda i wypadnie orzeł, tylko czy za tak trafne prognozowanie nalezy brać pieniądze????????
arci
/ 89.78.235.* / 2007-11-23 17:54
nie ma co patrzec na analityków, omawiac to co sie wydarzyło po sesji to sam umiem, a przepowiednie maja mniejsza sprawdzalnosc niz rzut monetą, jezeli w ktos ma kase w TFI to zarówno ja wzrostach jak i na spadkach jest ta sama rada- oprocz posiadania akcji posiadanie tez funduszy nieakcyjnych i SPOKOJ SPOKOJ SPOKOJ
spadek 20% - to 7-8% wynik obaw duzych inwestorów, i reszta wyprzedaz w panice obszczymajtków, a wystarczyło 2-3 dni poczekac i byłoby na mwigu + 5,5%
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i
poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie
odpowiedzialności.