Dlaczego nasz społeczeństwo jest takie zawistne?
Ostatnio słychać tylko narzekania i odnoszę wrażenie, że Polaków nie można w żaden sposób zadowolić. Zawsze im będzie źle, zawsze im będzie mało. Zawsze będą narzekac na rząd i szukac dziury w całym, a jak komuś się uda to zrobią wszystko, aby mu to odebrać co osiągnął w myśl zasady "Ja nie mm to i Ty nie będziesz miał!"
Zobaczice choćby jak sie ludzie w życiu zachowują. Nawet na ulicy, wiecznie źli, nigdy nie ustąpią. Ja naprawdę tego nie rozumiem. Takie podejście to tylko marnowanie sobie życia... Nie uważacie?
Mam raczej wesoły sposób bycia. Naokoło nas jest faktycznie bardzo dużo niechęci, zawiści. Ale myślę, że można ludzi zjednać uśmiechem i dobrocią, tylko trzeba mieć trochę więcej cierpliwości. Jest taka zasada ogólnie przyjęta w USA, że jak ktoś idzie ulicą i się śmieje, jest wesoły, to tę wesołość czerpią z niego inni. Potrafią też się uśmiechnąć do samych siebie. A u nas jest ogólny pogląd, że jak ktoś uśmiecha się na ulicy, to mówią o nim: idzie i śmieje się jak głupi. Szczerego, szerokiego uśmiech wszystkim forumowiczom Zycze z całego serca.
mario
/ 83.17.174.* / 2005-12-10 17:50
ja myśle ze to wszystko przez poziom życia .5 mln z nas żyje na granicy ubóstwa to chyba najwiekszy czynnik , a ten drugi bardziej przykry to pęd za pieniędzmi , który można sobie t.......k podetrzeć w pewnym momencie . Myśle ze jednak młode pokolenie już zdystansowało się do tego co robi pokolenie średnie i moherowe berety , bo ci tojuż odstawiją takie szopki że się w pale nie mieści. Oczywiście młode pokolenie takie które nie stoi na ulicy pijąć wina , nie wpieprza "grochów " na imprezach, itp.
Polak nie musi mieć dobrze, ale sąsiadowi musi być gorzej!!!
I dlatego Polak nie może mieć pieniędzy bo by sie wyzabijali!
I przez to u nas wszystko tak opornie idzie.
W dodatku nawet nie zanosi się na poprawę. Sporo wody w Wiśle upłynie zanim zmieni się choć trochę ta polska mentalność...
Owszem czasem ludzie narzekaja trochę na zapas, zwłaszcza Ci którzy do tych narzekań mają najmniej powodów, ale czy to zawiść?
Taka nasza cecha narodowa.
Często tez zachowanie innych oceniamy wg. siebie.
pozdrawiam
zielona
To narzekania to chyba głowna cecha narodowa.
Jak wspomniałaś Zielona, ocenianie zachowania innych wg.siebie to kolejny problem. I tu też narzekamy! Polacy mają zakodowaną rutynę, a jeśli ktoś się z niej wyłamuje to już powód, aby go skreślić. W myśl idei: "Ja żyję tak, Ty też żyj tak, albo się wynoś!".
Doskonałym przykładem jest choćby to, że większośc ludzi pracuje od 7.00 do 15.00, a jeśli ktoś ma elastyczne godziny pracy to już krętacz i oszust. Jakaś paranoja...