Paradoksalnie przeciwnicy PiS-u powinni upatrywać swojej szansy w Afganistanie. To bardzo ryzykowna misja, mało tego wysyłamy jednostki operacyjne na pierwszą linię czyli będą ofiary. Jak nasi chłopcy zaczną wracać w puszkach to kto wie co się wtedy stanie w naszej polityce wewnętrznej.