Mężczyźni często zlecają papiery żonie,córce,bo tego nie cierpią.Tak więc rejestrują firmy na swoje bliskie osoby -żony aby mieć spokój z ZUS i Skarbówką,gminą i jej pazernością podatkową.Mogą wtedy całkowicie poświęcać się pracy w firmie,bo krwiożercza biurokracja w najgorszym wydaniu potrafi sparaliżować pracę właściciela prawie w 100%. Papierowa i legislacyjna biegunka biurokratów podwyższyła koszty działalności gospodarczej około 50%!!! Rodziny muszą dzielić się obowiązkami i bronić się przed kosztami i stąd często co 2 lub 3 firma jest zarejestrowana na żonę,która dzielnie wspiera męża w idiotycznej papierologii-drodze przez mękę- a on może myśleć i dopiero pracować w firmie.Bez żony byłby zjedzony...poststalinowską biurokracją.

i co z tego ? to jakiś wyscig ? do czego ? żeby faceci zaczęli rodzić ?
żeby zarabiali mniej ? żeby byli głupsi ?