Hitler był na pewno, bo jnaczej nie mógłby wtedy dziadek służyć w wermachcie , o czym wnuczek wie najlepiej, nie?

Obama sam tego przemówienia nie napisał.Teraz wiemy kto pisze przemówienia dla prezydenta USA.Te inne przemówienia piszą dziennikarze o wyrobionym zdaniu na temat Polski.Pracuję w znanych z niezależności i kochających demokrację poczytnych pismach amerykańskich.W Polsce podobne zdanie ma niezależna Gazeta Wybiórcza z wielkim Polakiem redaktorem naczelnym na czole.

Donald groźnie pokiwał palcem w bucie.

Nie szanują nas bo sami się nie szanujemy. Niektórym zwykłe chamstwo myli się z bohaterstwem narodowym. Kiedy takie rzeczy dzieją się na najwyższych szczytach to jak mają nas szanować.

Tusk doskonale wie, że Obama od samego początku swojej kadencji trzyma sztamę z Putinem (np. ustępstwa militarne) a te tam tarcze antyrakietowe to tylko zwykła ściema, że się o to kłócą, a po dupie ma dostać Polska w obu przypadkach, czy ją zainstaluje na terytorium swego kraju, czy też nie. Ale nie o to chodzi. Chodzi o "polish death camps". Putin już bruździł. Bruździł w honor Żołnierza Polskiego (patrz: gen Błasik + alkohol). A co mu stoi na przeszkodzie teraz? No chyba, że nie Tusk - jego podwładny

Tusk ostro do Obamy: To tak, jakby nie było Hitlera - A kiedy on to POwiedział do Obamy ? Widział się z nim, przez telefon rozmawiał czy tylko monolog sam do siebie ?

Osama Bin Laden był amerykańskim terrorystą. W końcu ataki przeprowadził w USA

ale wróćmy do sukcesów tuska w Polsce:RAPORT
Światowe Forum Ekonomicznego. Pod względem jakości dróg Polska zajmuje 125. miejsce na 132 oceniane państwa. Ufffff.

Codziennie widzimy, że władze wydają się wyjątkowo zadowolone z sytuacji panującej choćby na naszych lotniskach. Nie sposób jednak zrozumieć, skąd to zadowolenie, jeśli spojrzymy, iż raport stwierdza, że pod względem dostępności i przepustowości naszych portów lotniczych znajdujemy się na 101. miejscu na świecie (na 132 państwa). Zaraz obok widnieje rubryczka z napisem "jakość infrastruktury lotniczej", a przy niej miejsce 103. Czyli jeszcze gorzej.
Prawdziwe jednak załamanie powinni przeżywać rządzący, którzy spojrzą jeszcze dwa miejsca niżej, na dane dotyczące jakości polskich dróg. I tu niestety wiadomości nie są wesołe, ponieważ w skali od 1 do 7 (gdzie 7 to ocena najwyższa) udało nam się zgromadzić 2,3 punktu, co jest zaledwie 125. wynikiem na świecie. Za nami jedynie m.in. spustoszona wojną Bośnia i Hercegowina, nieustannie nękane trzęsieniami ziemi Haiti, a także Mołdawia i Mongolia. Ale prezentując urzędowy optymizm naszych władz, należy podkreślić, że Polska w zawrotnym tempie goni pod względem jakości dróg takie "potęgi" jak Angola, Kirgizja, Mauretania, Nepal czy Mozambik.