Od ośmiu lat uczciwie pracuję i opłacam składki ZUS. W niedługo urodzę dziecko i dostanę 1000 zł jednorazowego becikowego. Czy ktoś może mi wytłumaczyć dlaczego mam fundować 12 tyś, złotych becikowego dla rolniczek? Rozumiem studentki i osoby bezrobotne - mogę się dołożyć, ALE NIE DLA ROLNICZEK!!! Osobiście znam osobę ubezpieczoną w KRUS, która pracą się NIE SPLAMI, bo nie musi! Mąż pracuje, a ta kobieta z jednym dzieckiem całymi dniami plaszczy dupsko i nic nie robi!
Na roli zaiwaniają rodzice, matka obiad ugotuje, a to siedzi tylko na necie i kupuje kolejne tony zabawek i innych zbędnych p**********! Czy to jest fair, żeby wspierać nierobów i leserów????

Jestem zażenowana tym że ktoś będzie harował a za przeproszeniem te patolusy będą pobierać zasiłki za robienie dzieci! Jak ktoś chce mieć dzieci to musi się liczyć że będzie musiał je utrzymać. Uważam, że są większe wydatki w tym kraju niż utrzymywanie patologii, ludzie chorzy chociażby na stwardnienie rozsiane i inne choroby nie mają dostępu do leków a na patologie państwo zawsze znajdzie pieniądze! SZOK ! Co się dzieje z tym krajem, dziwne że młodzież ucieka!

brawo :) już teraz żeby otrzymać 1000 pln becikowego trzeba dostarczyć pit za 2013, kartę ciąży, wypis itd itd a dla czego nie kartę motorowerową i zaświadczenie o braku platfusa? na becikowe = żeby otrzymać - rodzice mają 2 tygodnie, wypis ze szpitala jest po ok tygodniu de facto na załatwienie formalności rodzice mają tydzień :) a jak jest jeden rodzic i to bez samochodu? jest prawie nie możliwe "wyrobić" się w czasie. Urodziło nam się czwarte dziecko (jedno z dzieci jest chore i musimy zapewnić mu stałą opiekę czym wyłączamy jedno z nas z załatwiania formalności i becikowego na ostatnie - co jeszcze chcą pousprawniać? dziękuję za becikowe itd - doubezpieczcie się drogie Panie i z samego ubezpieczenia otrzymacie minimum 1400 pln a te becikowe zostawcie (pie...lić - szkoda czasu) na kolacje dla ministra Władysław Kosiniak-Kamysz,

Mam takie pytanie. Jeżeli jestem osobą bezrobotną (nigdy nie pracowałam, ponieważ ustaliliśmy z partnerem, że będę zajmować się dzieckiem ), a jestem w początkowym stadium ciąży to czy ten zasiłek też mi się należy przez rok po urodzeniu dziecka? A może muszę pobierać zasiłek dla bezrobotnych żeby otrzymać to świadczenie? Bardzo proszę o pomoc.

Wcale nie uważam się za nieroba jestem matką 4 dzieci i z mężem ustaliliśmy że ja będę w domu wychowywała dzieci a mąż będzie pracował. Praca w domu jest taka sama jak kobiety która idzie do naormalnej, płatnej pracy, tylko mi nikt za nią nie zapłaci. Jedyna zapłata to uśmiech mojego dziecka że z nim przebywam i jestem. Więc obrażanie takich kobiet jak ja jest nie stosowne Panie Uburzony Stefanie i z takiej wypłaty pieniżków w pełni mnie satysfakcjonuje, bo wcale nie czuję się kożystających z urlopu macierzyńskiego.

fajnie, pieniądze trafią do meneli, pracujących na czarno itp. moja żona pracuje ciężko i dostanie niewiele więcej niż nieroby.

Do niedawna wydawało mi się , że moje poglądy są jasne i łatwe do określenia. Od pewnego czasu jednak nie jestem już tego taki pewny.
Oczywiście, jestem zwolennikiem Państwa świeckiego w którym władza kościoła kończyłaby się przed drzwiami kościoła(lub za, zależy z której strony patrzeć), chciałbym wolności wyznania oraz stanowienia o sobie. Chciałbym aby każdy miał prawo decydować o sobie i o swoim życiu, bez potrzeby przestrzegania zasad które wyznaje większość społeczeństwa. Wydawałoby się proste , że jestem „Lewakiem”, niestety nie jest to takie proste. Pragnąc takiego Państwa chciałbym, aby każdy zapracował na to co ma ( Dom, Samochód, Wakacje) swoją pracą i postępowaniem, a nie dostał to wszystko w gratisie. Nie mówię tu o dziedziczeniu po rodzinie bo na to nie mamy wpływu, ale bardziej o wszelkiego rodzaju zasiłkach i zapomogach. Oczywiście wiem, że zasiłki w naszym kraju nie są na tyle duże, żeby kupić za nie dom czy samochód, są jednak dla pewnego rodzaju ludzi dobrym sposobem na nic nie robienie.
Czasami jak słucham Korwina to naprawdę myślę, że ma trochę racji, nadal jest z kosmosu ale założenia są proste i logiczne. Każdy pracuje na siebie. Czemu w ogóle o tym piszę. Po pierwsze w ramach wewnętrznej rozterki ap ropo sprecyzowania swoich poglądów a po drugie dlatego, że poronionym pomysłem wydaje mi się becikowe przez rok dla każdej matki. Nie rozumiem jak 1000 zł ma skłonić kogokolwiek normalnego (bez zarobków) do urodzenia dziecka. Czy za 1000 zł jesteśmy w stanie utrzymać rodzinę ? Wiem, że nowe rozwiązanie ma pomóc rodzinom na umowach o dzieło, zlecenie itp. Ale bądźmy szczerzy czy naprawdę ktoś kto zarabia 1000 zł miesięcznie na umowie o dzieło, zdecyduje się na dziecko tylko dlatego , że ten 1000 dostawać będzie mimo , że nie pracuje. Tak naprawdę na dzieci zdecydują się ludzie o niskim ilorazie inteligencji lub (i to jest paranoja) , kobiety w związkach partnerskich lub po ślubie, których mężczyźni zarabiają na tyle dużo , że one nie muszą pracować. Czy rozwiązanie wydaje się sprawiedliwe ? Inna sprawa. Osoby pracujące na czarno zarabiające duże pieniądze, oraz osoby bezrobotne ( często z wyboru) dostawać będą tyle samo becikowego ile osoba zarabiająca na umowie o pracę i odprowadzająca do tej pory wszystkie składki . Czy to wydaje się sprawiedliwe ? Wiem, że być może mam szczęście , że pracuję na etat i dostaję regularne wynagrodzenie, ale jednocześnie mam świadomość , że co miesiąc „oddaje” 1/4 swoich dochodów między innymi na finansowanie takich pomysłów. Czy to wydaje się sprawiedliwe ?
Wiem, że sprawę mocno uprościłem, ale temat jest ciekawy i warty dyskusji .
http://lewybusz.blog.pl/2015/07/01/lewy-czy-prawy/

z jednej strony pieniądze sie przydadza to prawda wiadomo ciezko jest jesli jedna osoba pracuje na rodzinke znam to ze swojego przykladu ciezko jest czlowiek proboje oszczedzac ale czasami sie nie da zawsze sa jakies wydatki to pieluchy to mleko modyfikowane ktore tanie jednak nie jest a starcza na niecaly tydzien to wizyty prywatne u lekarzy bo na kase chorych nie dostanie sie czlowiek ostatnio badanie bioderek malego u ortopedy wizyta nawet 5 minut nie trwala a 100 trza było zaplacic to ciuszki wiadomo duzo po rodzenstwie sie dostalo bo ich dzieciacki wyrosły to sie ma.zycie nie jest tanie zawsze trza sobie czegos odmówic i sie odmawia człowiek gdyby mial z kim malucha zostawic to do pracy sie poszlo tak to ciezko kazdy pracuje uwazam ze to dobry pomysl z 1000 zl miesiecznie nawet te 500 by bylo okej na najpotrzebniejsze rzeczy dla malucha bo te pieniazki maja byc dla niego a nie dla nas rodzicow.polityka i rzady w naszym kraju to totalna porazka i raczej nic sie nie zmieni na lepsze chyba ze zdarzy sie jakis cud ze panstwo bedzie dla ludzi a nie ludzie dla panstwa

magda 569 ja te urodziłam w 2013 i nic nie dostałam ale skoro jest szansa na jakieś pieniądze to się ciesze bo spodziewamy się 2 bobaska i nie dlatego że dla kasy tylko by starszy miał rodzeństwo i wogóle a jak będzie dodatkowa kasa to tym lepiej bo nie trzeba będzie się martwić z jak dziecko zachoruje albo coś.
Marianna015 po roku zwyczajnie w świecie trzeba oszczędzać no i kto każe ci wydać ten 1000 co miesiąc można odkładać ja jestem bezrobotna i nie dam rady iść do pracy bo już mam synka 2 latka i z nim siedzę w domu także to by wielka pomoc była

Magda659 jak się za dużo ma to się za dużo wydaje od co maż zarabia 2500 i tylko on pracuje oczywiście nic się nam nie należy bo przekroczymy minimum mamy już synka starszego 2 latka i nawet czasem mi się uda odłożyć ale oszczędzam nie kupuje drogich ciuchów dla małego w większości używane nie jeździmy na wakacje itp no i spodziewamy się 2 bobaska żeby mały miał rodzeństwo no i te 1000 nam by bardzo pomogło było by lepiej i wogóle a nie jesteśmy żadną patologią

Też chciałabym się dowiedzieć czy trzeba być zarejestowanym jako bezrobotnym czy nie koniecznie.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/