"A to Polska właśnie".Te wszystkie wybory wewnętrzne,referenda,komisje,wydatki partyjne,pijarowskie akcje,wydatki partyjne zżerające budżet i NFZ,jako żandarm zżerają pieniądze.Obojętne na tragedie ludzi i dzieci resorty, żerują na wrażliwości biedniejącego społeczeństwa,bo ono nie zawodzi w swej wrażliwości.Czy 300tys.zł.wzruszy polityków?Czy min.zdrowia obecny /pediatra/lub były /obecnie marszałek sejmu/pochylą się nad problemem dzieci?Premie resortowe są dla nich ważniejsze.ZUS,który wydaje na premie 1mld 300mln zł takie błachostki,jak zdrowie dzieci,skryty w bizantyjskich posiadłościach też nie widzi problemu.Szlachetni dziennikarze napiszą notkę w prasie i w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku poczekają na ściepę społeczną.Czym stało się to państwo?Orwellowskim folwarkiem.Cynicznym i nieudolnym organizmem,w którym najważniejsze są partyjne wojny prowadzone na poziomie bruku.Czy to państwo znajduje się w gronie spadkobierców cywilizacji łacińskiej?Bardziej przypomina tradycje Spartan zrzucających słabe osobniki ze skały.Tyle,że Spartanom przyświecała idea silnego państwa,a polskim elitom/w najgorszym tego słowa znaczeniu/przyświeca idea osobistych korzyści.To ciężkie oskarżenie,ale zgodne z ogólnym odbiorem.To jest Azja,pozbawiona tego co w niej było wartościowe.Bo Tatar dbał o swego konia,a Polak o co dba?