Forum Polityka, aktualnościKraj

"Drożyzna to efekt błędnej polityki rządu Kaczyńskiego"

"Drożyzna to efekt błędnej polityki rządu Kaczyńskiego"

Wyświetlaj:
!!!? / 212.244.167.* / 2008-08-01 14:29
Oj barany, barany...., przecięż to widać gołym okiem, co ten sPOlegliwy rząd Z wodzem TUSKIEM wyczynia!!!!! Prowadzi to do krachu gosPOdarczego i chyba....o to chdzi!
kalasanty / 212.244.167.* / 2008-08-01 14:25
Bzdura, tak sobie mówi TUSK ze swoim PO-dworem!
amogosprofesoros / 79.188.238.* / 2008-07-25 10:58
co za brednie, ten człowiek przecież nie robi zakupów i nie ma pojęcia o tym co się dzieje na rynku w skali mikro a w makro chyba tez kozakiem nie jest.

Jest ogólna zgod na drożyznę, media siedzą cicho by nie zaszkodzić swoim pampersowym ulubieńcom. Żeby czereśnie w sezonie kosztowąły 10-12 kg , to sprawka Kaszyńskiego , cżłowieku do kabaretu, można wymienić tu wielką listę podyżek cen tylko szkoda czasu i nerwów !

Woda tez zdrożała przez PiS z 5,3 na 7,5 zł/m3.
Dlaczego w Polsce sa najdroższe samochody w UE mądralo ?
Dlaczego np Toyota Yaris w USA kosztuje 11 000 USD a u nas 45 000 zł. , dlaczego mądralo ?
Też PiS tu ustalił ?!!!!
co za barany.
trąbi w tę samą trąbkę / 81.210.19.* / 2008-08-06 08:18
Dokładnie tak samo "święta" jak i "prawda". Co innego ma powiedzieć uczony cymbał, przywieziony w teczce przez Bieleckiego?
Konkretny / 89.1.180.* / 2008-07-24 21:39
Polacy nie wierzą w niższe podatki

Ponad dwie trzecie Polaków nie widzi szans na to, że rząd Donalda Tuska obniży podatki od dochodów w ciągu najbliższych 2 lat - wynika z badania przeprowadzonego przez SMG/KRC na zlecenie Money.pl.
Jedynie 26 proc. ankietowanych wciąż ma nadzieję, że zmiany zostaną wprowadzone w życie, z czego 7 procent jest tego pewnych.

Co ciekawe najmniej zmian spodziewają się osoby do 34 roku życia. 75 proc. z nich nie wierzy w niższe podatki. Tego samego zdania jest 53 proc. obywateli powyżej 60 roku życia.
Z badań wynika również, że poziom wykształcenia Polaków oraz miejsce ich zamieszkania nie ma większego wpływu, co do oczekiwań na temat obniżenia przez rząd podatków. W gronie osób z większych miejscowości oraz lepiej wykształconych znalazło się mniej osób niezdecydowanych.
Sondaż telefoniczny Millward Brown SMG/KRC na zlecenie portalu Money.pl przeprowadzony w dniach 20-23 czerwca na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1003 respondentów. Szacunkowy błąd pomiaru wynosi +/- 3
Obecnie podatki płacimy nie tylko od pensji czy od zysków z prowadzenia działalności gospodarczej. Z początkiem grudnia 2001 roku pojawił się podatek Belki, którym opodatkowano zyski z lokat bankowych. Począwszy od 2004 roku podatek płacimy również od tego co zarobimy na sprzedaży papierów wartościowych bądź jednostek funduszy inwestycyjnych.
Z kolei od stycznia 2007 roku obowiązuje 19 proc. stawka podatku od zysków ze sprzedaży nieruchomości. Z tego krótkiego zestawienia jasno wynika, podatki wchodzą w coraz to nowe dziedziny aktywności gospodarczej obywateli.
Politycy zapowiadane - zwykle przed wyborami - zmiany w podatkach odsuwają w czasie, co sprawia, że stają się coraz mniej realne. PO zapowiadała, że większość obciążeń obniży, a niektóre nawet zlikwiduje.
Tymczasem jedyną obniżkę, która nastąpi, zawdzięczać będziemy poprzedniemu rządowi koalicji PiS-LPR-Samoobrona. On przeforsował obniżkę podatków od przyszłego roku.
Od dochodów uzyskanych w 2009 roku (czyli rozliczając się na początku 2010 roku) będziemy płacić podatki według korzystniejszej dwustopniowej skali podatkowej (18 i 32 proc.). Na tym zmiany się prawdopodobnie zakończą, bo obecny rząd nie kwapi się realizacji przedwyborczych obietnic.
Nie tylko zniknął temat dalszego obniżenia podatku PIT, nie wspominając o już o wprowadzenia słynnej jednej 15-procentowej stawki, ale też zrobiło się cicho o likwidacji podatku Belki.
Jak wynika z poprzedniego badania na zlecenie Money.pl, aż 35 procent Polaków spodziewa się, że będzie się żyło gorzej. Powodów do obaw nie brakuje, a głównym z nich są rosnące ceny.
rozwado / 2008-07-24 23:54 / Tysiącznik na forum
Rzad slabo sie spisuje, reformy utknely na miejscu. Dzialalnosc rzadu, wszelka dzialalnosc ustawodawcza i prawodawcza paralizuje PiS i prez wetem, zastraszaniem i wrzaskiem. Metoda pieniactwa i warcholstwa blokuje sie dzialalnosc ministrow, Sejmu i Senatu. maci sie w negocjacjach ze SZj i z WE. Pworocilismy do zlotej wolnosci.
marek 19.53 / 83.24.23.* / 2008-10-09 23:02
Czy możesz podać konkretne przykłady tego paraliżowania. Przyznaję, że wygłosiłeś piękną wiecową gadkę. Warcholstwo, zastraszanie, wrzask. To może nośne ale mało konkretne.

Pokaż tylko 5 (słownie pięć) ustaw z dziedziny reformy gospodarki, finansów publicznych, które przedstawił ten rząd w ciągu roku. No i pokaż które z nich zostały sparaliżowane.
Potrafisz ???
Wątpię.

A przy okazji zwróć uwagę, że PO-PSL posiada większość parlamentarną a z zaprzyjaźnionym SLD są w stanie przepchnąć wszystko.

Jak na razie podam tobie przykład nowelizacji prawa budowlanego. Latem ub. roku PO, PSL. SLD, gotową ustawę odesłała do "konsultacji społecznych". Jednym słowem ją u...d..upili. Zapowiedzieli po wyborach natychmiastową lepszą. Podobno ma wrócić. Lekko licząc mamy dwa lata opóźnienia.

Czy nie pamiętasz wypowiedzi działaczy PO "rolą opozycji nie jest pomagać rządowi"
studentMIM / 2008-07-24 21:56 / Tysiącznik na forum

Tymczasem jedyną obniżkę, która nastąpi, zawdzięczać będziemy poprzedniemu rządowi koalicji
PiS-LPR-Samoobrona. On przeforsował obniżkę podatków od przyszłego roku.
Poprzedni rząd przeforsował obniżkę, ale to już do tego rządu należy spełnienie tej obietnicy (dopięcie budżetu).
Ponadto ja akurat uważam za rozsądne próbowanie najpierw zrównoważyć budżet, a dopiero później obniżanie podatków.

aż 35 procent Polaków spodziewa się, że
będzie się żyło gorzej
wyniki takich sondaży zawsze takie są. Ludzie po prostu są pesymistami. I praktycznie nigdy te obawy się nie sprawdzają
marek 19.53 / 83.24.23.* / 2008-10-09 22:48
Studencie, budżet to nie święta krowa. Przy takiej logice i ilości chętnych do pieniędzy z budżetu zrównoważenie jest nierealne. Apetyt budżetu jest nienasycony.
Jeżeli obniżka zmniejsza wpływy to wymusza poprawianie budżetu.

To tak jak z kredytem. Zaciągnięty zmusza do oszczędności i spłacania. Z bieżących wydatków trudno inaczej zrezygnować i coś odłożyć..

A poprzedni rząd na dodatek
1. zlikwidował podatek drogowy od sam. dostawczych (3,5 T)
2. wprowadził ulgę prorodzinną
3. umożliwił małym firmom jednorazowe odliczenie VAT i od dochodu inwestycji do 50.000E rocznie.
studentMIM / 2008-10-09 23:42 / Tysiącznik na forum

Jeżeli obniżka zmniejsza wpływy to wymusza poprawianie budżetu.

krótkoterminowo (a tyle trwają zwykle rządy jednej partii) można po prostu zwiększać (bądź nie zmniejszać przy wzroście gospodarczym) deficyt

Zaciągnięty zmusza do oszczędności i spłacania. Z bieżących
wydatków trudno inaczej zrezygnować i coś odłożyć..

Ciekawa logika, zakładająca, że człowiek jest totalnym idiotą. Człowiek rozsądny (a takim powinien być premier i zwykle jest minister finansów) jednak zachowuje się trochę inaczej

Studencie, budżet to nie święta krowa.

Rozsądny człowiek mając duże długi nie zadłuża się coraz bardziej..
rucho / 62.87.237.* / 2008-07-24 21:36
skad tylu głupkowatych profesorów w PO. Jakis kataklizm Niesiłowski, Rostowski itd.
studentMIM / 2008-07-24 21:57 / Tysiącznik na forum
Co do Niesiołowskiego jestem w stanie zrozumieć Twoje przesłanki. Ale jakoś mówienie tak o Rostowskim wydaje mi się wysoce mylone (poczytaj jego publikacje z czasu zanim był ministrem)
arch / 2008-07-26 18:28 / Tysiącznik na forum
czy możesz coś konkretnego polecić polecić ?
studentMIM / 2008-07-26 19:15 / Tysiącznik na forum
Tu masz listę kilku:
http://www.case.com.pl/strona--ID-o_case_ludzie,osoba_id-33,nlang-710.html

Sam sobie wybierz coś, co Ciebie zainteresuje
Jaw / 84.10.239.* / 2008-07-24 20:46
A co z podatkiej Religi? Jako opozycja grzmieliście, że jest obłudny, ale jak dorwaliście się do władzy, to siedzicie cicho i go kasujecie. Panu to nawet szkoda napluć w twarz, bo ślina by się obraziła.
Jan K. / 212.191.170.* / 2008-07-24 20:31
Taka opinia dyskredytuje autora. Obecnie Polsce brakuje ministra gospodarki na miarę Kwiatkowskiego. W okresie 20 lat pomiędzy wojnami wybudowano m.in. Centralny Okręg Przemysłowy, Port w Gdyni, zorganizowano świetnie funkcjonujące Kasy Chorych z siecią szpitali. No, ale ten człowiek myślał o budowie, a nie demontażu własnego kraju.
Handel wyrokami 1 / 79.186.187.* / 2008-07-24 18:55
PO to partia błaznów - idz Pan wypij sobie piwo "Mocny Full" z Palikotem
Rozumiem ze 2 mln Naszych złotowek nielegalnie wydanych na podróż życia premierka Dyzmy obniżyły inflacje
arch / 2008-07-24 18:46 / Tysiącznik na forum
]"Kiedy dobry wojak Szwejk jechał na wojnę z Czeskich Budziejowic ..."
art . Stanisława Michalkiewicza -
http://www.bibula.com/new/display.php?textid=02283
Wapniak / 83.28.94.* / 2008-07-24 18:13
No to nareszcie doczekaliśmy się rządu z prawdziwego zdarzenia. Rządu światłych fachowców z nieskazitelnym przygotowaniem zawodowym... Wreszcie u schyłku życia, prawdziwe szczęście mnie spotkało, aż żal umierać. Teraz wszystko potanieje, imigranci wrócą do kraju, praca będzie dla wszystkicjh i będziemy potęgą gospodarczą Europy. Jankesi, Niemcy, Anglicy i inni, będą teraz do nas jeździć na saksy. Wszystkie cuda sie spełnią... cholera, czemu tak wcześnie się urodziłem?
absurd / 83.11.36.* / 2008-07-24 17:56
zapewne minister finansów, nie robi zakupów

gdyby robił , to zauwazyłby ze ceny zywnosci czasami zwyzkowały nawet dwucyfrowo(mam na mysli procentowe zwyzki)

ale minister moze mówic o niskiej inflacji, liczonej tak jak jest liczona
cspo / 84.10.207.* / 2008-07-24 17:56
Czy zwalanie na poprzedników może usprawiedliwiać własne błędy - może, ale tylko wtedy gdy słuchają ignoranci.
Obecna polityka cen regulowanych jest błędna, akcyza na paliwo i energię energetyczną zbyt wysoka, polityka wysokości kursów obligacji błęda, marazm w ustawach reformujących finanse.
Wymieniać można jeszcze długo, ale łatwiej zwalić na poprzedników może ktoś uwierzy.
tjhuhtr / 217.172.237.* / 2008-07-24 19:45
Przeciez on mowi do ignorantow, czyli pryszczatych i wyksztalciuchow. Oni mu wierza, nie musza myslec.
arch / 2008-07-24 18:29 / Tysiącznik na forum
"Z.Chlebowski -że drożyzna jest zjawiskiem nie tylko krajowym, ale także europejskim i światowym."
http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/28047,chlebowski_drozyzna_jest_zjawiskiem_nie_tylko_polskim.html
DYPLOMOWANY MATOŁEK ?
rozwado / 2008-07-24 23:49 / Tysiącznik na forum
Drozyzna to aktualnie problem calego globu. U nas walce z inflacja w 2007 przeciwdzialal pewien skrzypek mianowany przez PiS do NBP.
zby79 / 94.42.30.* / 2008-07-24 18:29
Czyli wzrost gospodarczy, który obecnie mamy to wyłączna zasługa PiS oraz ich świetnej polityki gospodarczej?

Najnowsze wpisy