Forum Polityka, aktualnościKraj

Ferie zimowe w Szwajcarii, o sześć tygodni dłuższy urlop macierzyński, zagraniczne delegacje. Tak się pracuje w korporacjach

Ferie zimowe w Szwajcarii, o sześć tygodni dłuższy urlop macierzyński, zagraniczne delegacje. Tak się pracuje w korporacjach

Wyświetlaj:
rtg / 78.133.162.* / 2015-04-07 08:26
korpo stwarza pozory dobrej rozwijajacej firmy, daje dobra penscje na start dla osob bez doswiadczenia, wstepne szkolenia. Po 2 latach przekonujesz sie ze nic poza tym nie ma, chcesz isc wyzej nie ma jak, chcesz podwyzki wymieniaj cie na nowy model bez doswiadczenia ale za to tańszego i łudzacego sie praca w korpo !!!
wdd / 86.63.66.* / 2015-04-07 07:49
Jaaa ide się zwolnic z urzędu tez chce owoce moza i wakacje w Szwajcari!!!! U nas ciagle szuka ludzi miedzynarodowa korporacja Samsung Wronki!!!!! Tam się zglosze!!!
V&G / 213.89.165.* / 2015-04-07 07:10
od 9-17 ??? A gdzie przerwa na lunch????? Jak zwykle Polska na koncu jezeli chodzi o standardy !!!!! W cywilizowanej EU przerwa na obiad to swietosc!!!!!!!!!!!
St. / 5.173.182.* / 2015-04-07 03:29
Znam paru inżynierów po dobrych kierunkach pracujących w światowych koncernach w Polsce. Na rozmowach obiecują oj obiecują ale później rzeczywistość skwierczy. Umowy śmieciowe, tymczasowe na pół roku, rok. Zarobki pożal się boże, 3 tys. to już całkiem wypas. U siebie za Odrą czy za oceanem to sprzątaczkom płacą kilka razy więcej. Trochę lepiej zarabiają kierownicy ale tych jest niewielu i nie każdy może zostać kierownikiem.
b9 / 78.8.240.* / 2015-04-07 01:17
Musi być naprawdę kiepsko ze specjalistami skoro korpy muszą sobie zamawiać artykuły zachwalające pracę u nich. Poza rzeczami, których trzeba unikać od zawsze jak lwy i inne dzikie zwierzęta, tak w obecnych czasach trzeba dodatkowo omijać korporacje i chwilówki.
sebek 123 / 94.197.120.* / 2015-04-07 01:09
Całe szczęście że jestem zwykłym kierowcą ciężarówki żadna korporacja mi nie grozi i zarobie dobre pieniądze a wy dalej gońcie może czasami warto się zastanowić czy warto pozdrawiam i powodzenia
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
a794 / 89.79.207.* / 2015-04-06 23:45
Pracuje w korpo w Szwajcarii i powiem tak: duze zarobki, duza odpowiedzialnosc, świetny rozwoj, ale za to stres i harowka. Nie mozna miec wszystkiego. Ten artykul to bajka.
były bankier / 77.253.28.* / 2015-04-06 23:43
Być może są ludzie zadowoleni z takiej pracy ....ale są to najczęściej ludzie z KRÓTKIM stażem pracy :) - na początku TEŻ mi się podobało, ale te bajeczki o 8 godzinach pracy....o możliwościach awansu....że niby gdzie się awansuje ??? Prawda jest raczej zbliżona do tego o czym piszą na początku - zap.....ol, brak życia prywatnego ...a po 40-ce wyp....olą ...bo jesteś już za stary i niewydajny. Ale młodzi nie patrzą na to w tak długiej perspektywie :( Ale ok, każdy ma prawo samemu się spażyć.
kaja864 / 89.66.200.* / 2015-04-06 23:19
właśnie uciekłam od pracy w korporacji uni credit w szczecinie. prostaki menadżerowie(albo homoseksualiści, albo byłe dziewczyny lekkich obyczajów), mobbing , chamstwo, brak okna nie otwierające się w nowoczesnym budynku, oddychasz tylko tym co spłynie z zagrzybiałej rury wentylacyjnej. nikomu nie radze pracować w takim miejscu no chyba że chce nabawić się raka krtani albo silnej depresji
Pan Adam z Warszawy / 89.65.70.* / 2015-04-06 23:18
Agnieszka dawała d..py szefowi aby mieć mniej roboty, wyższą pensję i ściśle określone obowiązki.Od czasu do czasu kablowała szefowi i nastrojach w departamencie i kogo warto wywalić. Zmienili szefa i Agnieszka wie, że znowu musi się starać aby zachować swoje fajne stanowisko w firmie. Ale nie będzie łatwo bo nowy szef jest gejem. Ale kolega Agnieszki - Wojtek już widzi swoją szansę w korporacji tylko nie wie jak zacząć. Agnieszka weszła w układ z Wojtkiem, że ona go nauczy, a on ją będzie chronił. Reszta zespołu pracuje jak zawsze po 10 godzin za słabą pensyjkę, urlopach przyznawanych w terminach jesiennych lub w okolicy Wielkanocy.
karo163 / 77.237.31.* / 2015-04-06 23:15
pracuje w korpo tyle ze dla krajow skandynawskich i przez to akurat polityka macierzynstwa jest tolerowana i nikt z tego powodu nie zwalnia, jest i dobry socjal, premie swiateczne prywatna opieka medyczna, wejscia do kina, znizki w restauracjach i karty sportowe pensja na czas to tyle plusów reszta to zalezy od zaspolu do jakiego sie trafi i na jakich ludzi, presja jest i dosc duzy stres i mobbing od czasu do czasu ogolnie minusy to jednak polska zawisc nawet o durna nowa bluzeczke, ploty skad kto na co ma czy bogata rodzinka i inne bzdury itp co do samej placy to na poczatek jest nieco wyzsza niz najnizsza krajowa z czasem oczywiscie sa pozdwyzki wraz ze stazem pracy czy od rodzaju i liczby obowiazkow jezeli chodzi o zycie poza praca to ciezko jedno z drugim pogodzic czeste nadgodziny presja i sam stres powoduja ze juz nie mam na nic sily
Janek1230 / 83.6.56.* / 2015-04-06 22:52
Bajki dla bezrobotnych. Zapraszamy do warszawakiego Mordoru.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
obserwacje na temat / 31.221.45.* / 2015-04-06 22:51
Pracowałem jako tzw. maintenance engineer, czyli po polsku konserwator (taki pan Józio, tyle że w korpo-koszulce zamiast w berecie z antenką), w dużej amerykańskiej korporacji medialnej. Zauważyłem kilka dość symptomatycznych rzeczy. Pierwsza - korporacja zatrudniała tylko obsadę szkieletową. Dla określonych zadań, tzw. projektów, pracowników dostarczały agencje outsourcingowe. Ludzie ci dwoili się i troili, mamieni obietnicą zatrudnienia na stałe, ale kiedy przestawali być potrzebni-fora ze dwora. Drugie - poziom płacowy tych ludzi był więcej niż kiepski, ich pensja nie wynosiła połowy płacy managera średniego szczebla. Trzecie - ilość osób nadzorujących pracę. Department manager, line manager, project manager, team leader, itp, itp. Poziom biurokracji z tym związany i ilość szefów taka, że przedsiębiorstwa za komuny(pamiętam)mogłyby być tutaj wzorem, jak optymalnie i niewielkim nakładem środków zorganizować pracę przedsiębiorstwa. Ten system się zapętlił - wypracowuje niewiele, albo nic, a jedynie mieli posiadane aktywa, stąd tak duża ilość przejęć, fuzji, itp. Kupują Chińczycy, Arabowie, Hindusi - za kredyty swoich banków, a następnie wprowadzają jeszcze większy outsourcing. To jest system schyłkowego starożytnego Rzymu, który padł ofiarą własnej biurokracji.
gość558 / 89.78.115.* / 2015-04-06 22:43
A gdzie gwiazdka *artykuł sponsorowany...? Bajeczka akurat na dobranoc.
marek1234124 / 5.172.247.* / 2015-04-06 22:05
bzdury, bzdury i jeszcze raz bzdury dla kurek domowych

Najnowsze wpisy