"Beneficjenci przemian gospodarczych przeciw tym, którzy na nich przegrali, miasta kontra wsie, zachód kraju przeciw wschodowi"
Już któryś raz pojawia się, nie tylko w kraju, ten slogan. Trzeba wiele złej woli by twierdzić, że wieś, prowincja, wschód kraju nie korzystają na zmianach gospodarczych, akcesji unijnej itd.
Korzystają. To, że nie wyrównują poziomu np. Poznania jest oczywiste.