Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Frasyniuk: Związki zawodowe to mentalność PRL-u

Frasyniuk: Związki zawodowe to mentalność PRL-u

Wyświetlaj:
PrawdaKtóraBoli / 217.147.104.* / 2009-03-27 12:09
..wysłana na Madagaskar.
Takie grymle, ziętki, śniadki, broniarze (znp) czy miętki (związek maszynistów) to plugawa banda żerująca na głupocie zwykłego robotnika.
Sami zarabiają super np. broniarz około 9 tyś. brutto, miętek zasiada w rn pkp i kiwają zwykłych członków jak chcą.
Ki / 130.60.28.* / 2009-03-27 12:14
Sprobuj ich wyslac na Madagaskar, to ci pokaza, gdzie jest twoje miejsce w szeregu.
PrawdaKtóraBoli / 217.147.104.* / 2009-03-27 12:25
Niestety, na tą związkową bandę nie ma jeszcze silnych w Polsce.
Ale oni się sami wykończą niszcząc własne zakłady pracy.

A mnie one naskoczyć mogą.
loles / 212.159.242.* / 2009-03-27 15:46
niestety wykoncza najpierw nas, dopiero pozniej samych siebie, bo my placimy ich pensje z podatkow
hahahaaa / 213.158.199.* / 2009-03-27 12:43
złamasie wymiękły, a na cóż oni mogliby ci skoczyć?
steffano / 89.228.71.* / 2009-03-27 11:50
W Polsce praktycznie nie ma związków zawodowych a szczególnie w firmach prywatnych. TVN-platforma robi głupawy szum jakoby związki, których praktycznie nie ma, niszczyła Polskę.
PrawdaKtóraBoli / 217.147.104.* / 2009-03-27 11:48
należy w szybkim tępię wyprowadzić poza zakłady pracy.
entuzjazm / 79.188.238.* / 2009-03-27 11:41
no widzicie jak zapomniał dzięki kim jest tam gdzie jest !

Magdalenko wyniosła na powierzchnię ciekawe obiekty, Jaruś junior wielkiego wodza , jak podało radio vox fm ma majątek 1,6 mln zł.
a sejmowych dokumentach ma wpisane zawód "politolog"
dobre !

co pływa na wierzchu ?
ZQW / 83.9.174.* / 2009-03-27 11:49
Sam znam kilka osób co mają większe majątki ( mieszkanie w centrum Krakowa , kilka obrazów , zbiór znaczków ) , a co miesiąc czekają na listonosza by im przyniósł emeryturę , bo na lekarstwa nie starcza.
Very / 130.60.28.* / 2009-03-27 11:34
Ten Frasyniuk nie wie jak silne sa zwiazki zawodowe za Zachodzie, zarowno te w prywatnych intytucjach, jak i panstwowych. Pod wplywem tych zwiazkow, z ktorymi trzema powaznie rozmawiac, niejednokrotnie dochodzilo i dochodzi do zmiany odgornych decyzji. Frasyniuk to zwykly karierowicz, ktory kiedys potrzebowal klasy robotniczej do swoich celow, a teraz ma ja w nosie i mowi o niej zle.
On w gruncie rzeczy byl i jest za jakas przewodnia sila, ktora ustala zasady wedlug ktorych inni bez dyskusji powinni postepowac. W zwiazku z tym niby dlaczego ludzie pracy mieliby liczyc sie z tym Frasyniukiem.
ktotor2s / 83.18.188.* / 2009-03-27 11:29
to samo dotyczy Walesy , Frasyniuka, Tuska, Niesiolowskiego i calej tej bandy
pytajnik234 / 85.221.229.* / 2009-03-27 11:13
Dlaczego wtedy, w roku 1980, Frasyniuk nie mówił do robotników, że jak tylko zmieni się system władzy on będzie pierwszym, który nazwie związkek zawodowy POPULIZMEM. I że w Solidarności nie chodziło mu o "solidarność" tylko o zarządzanie pracownikami według swoich "zasad", które on rozumie i które jemu odpowiadają?
Dlaczego wtedy nie mówił tego głośno, że ma zamiar być solidarnym nie z ludźmi ale z "zasadami" rządzenia, które muszą pozostać tajemnicą dla wszystkich.
Bo tego, jak funkcjonuje system nie rozumie 99,99% społeczeństwa, co pokazuje obecny kryzys i wiedza na temat zagadnień związanych z pieniądzem fiducjarnym czyli bezwartościowym papierkiem, drukowanym przez tajnie działające banki centralne, które zarządzają kryzysami w kapitaliżmie doprowadzając do przejmowania bogactwa przez instytucje finansowe, bogactwa będącego wysiłkiem pracy nas wszystkich solidarnych i niesolidarnych.
PrawdaKtóraBoli / 217.147.104.* / 2009-03-27 11:47
Tylko w żadnym kraju nie ma tak, że związki są opłacane przez pracodawców. Wszystkie związki utrzymują się ze składek swoich członków a ich centrale są poza bramami zakładów.
antyuwol / 83.17.230.* / 2009-03-27 11:57
He he - to jeszcze musisz troszke poczytac, jak to jest np. w Niemczech?? Pozdrawiam i zycze milej lektury:D
członek związku / 83.11.145.* / 2009-03-31 17:32

He he - to jeszcze musisz troszke poczytac, jak to jest
np. w Niemczech?? Pozdrawiam i zycze milej lektury:D

Chyba nigdy nie byłeś w Niemczech. Za zakładem są centrale w Polsce również.
PrawdaKtóraBoli / 217.147.104.* / 2009-03-27 12:00
No właśnie czytałem i wiem jak jest.
Nie ma bandy żuli utrzymywanych z pensji pracodawców tj. jest na pkp, gdzie jest 15 central związkowych i wszystkie opłacane przez pracodawcę.
sdfs / 212.106.23.* / 2009-03-27 13:18
spadaj ćwoku do USraela
PrawdaKtóraBoli / 217.147.104.* / 2009-03-27 13:29
tak wygląda konkret w przypadku pisobolszewi - pogratulować
konkretnie? / 213.158.199.* / 2009-03-27 13:42
spadaj złamasie
a320 / 80.68.235.* / 2009-03-27 14:01
urodziła cię suka w budzie to i ujadasz
???? / 213.158.199.* / 2009-03-27 14:23
masz zwyczaj wywąchiwać sukom cieczkę ubowcu?
polakmaly / 83.15.89.* / 2009-03-27 11:02
Dla mnie mentalność Frasyniuka jest PRL-owska.
man13 / 2009-03-27 10:57 / Tysiącznik na forum
Strajkowaććććććććć! Z PiSdzielcami daleko zajdziecie.
JAN-CYK / 82.139.44.* / 2009-03-27 09:49
I KTO TO MÓWI???????????????
man13 / 2009-03-27 10:55 / Tysiącznik na forum
Doświadczony komentator!
chłop jag / 84.234.10.* / 2009-03-27 09:47
Sierpień 80 to związek stworzony przez razwiedkę! Ta cała wczorajsza zadyma była po to aby profilaktycznie spuścić powietrze z nadymających się na kryzys, robotników.
Frasyniuk dobrze o tym wie, jako SB-ecka wtyka do Solidarności ale musi udawać Greka!!!
MANTGA / 83.27.93.* / 2009-03-27 09:42
Jestes zwykla gnida i juz.
konserwa / 2009-03-27 08:43 / Tysiącznik na forum
"Punkt widzenia zmienia się od miejsca siedzenia'. Kiedy Pan Frasyniuk był robotnikiem był aktywista związkowym, teraz powinien zostać aktywistą BCC. A prawda leży po środku. Nie byłoby miejsc pracy gdyby nie biznesmeni, ale równiez nie byłoby biznesu gdyby nie pracownicy-robotnicy.
e-Konom / 95.49.240.* / 2009-03-27 10:11
on nie był robotnikiem.....;)
dareg / 87.207.175.* / 2009-03-27 07:27
i jak tu się dziwić niektórym opiniom, że liderzy przy okrągłym stole zdradzili robotników
raf73 / 89.171.138.* / 2009-03-27 11:05
Liderzy związków zawodowych, czy liderzy partii robotniczej?
ricky / 62.87.161.* / 2009-03-27 08:13
Bo Polska to pierwszy kraj na świecie, kiedy to robotnik walczł o kapitalizm.
j 21 / 2009-03-27 08:07
Powiedziano jasno bez owijania w bawełnę.Nic dodać nic ująć.Przerabiamy to co w o wiele większej skali przerabiały już inne państwa gdzie przywódcy związkowi korumpowali się z szefami firm a nawet z boszmi mafii.Mieli na względzie tylko własne interesy a nie dobro własnych członków nie mówiąc już o dobru wszystkich pracowników.
Sugeruję jak najszybciej przeprowadzić kampanię edukacyjną , dużą rolę mają tu medja które pokazują ciągle wrzeszczących robotników i palone opony bo to jest medjalne (zdecydowana większość robotników to rozsądni ludzie ale ich nie słychać, a zawsze najgłośniej krzyczą głupi).
Przestać kłamać , że akcje strajkowe nie odbywają się kosztem innych dużych grup społeczeństwa, np. strajk kolejarzy nie odywa się kosztem podróżnych , strajk lekarzy nie obywa się kosztem pacjentów itd.
Ograniczyć przywileje przywódców związkowych.
Wprowadzić większą odpowiedzialność (najlepiej z prywatnej kasy) przywódców związkowych za podejmowane decyzje.
Rząd musi pamiętać o nie zorganizowanej większości społeczeństwa.
janru / 2009-03-27 11:05 / Bywalec forum
Coś ty taki wyedukowany,skąd twoje tak wielkie doświadczenie,prowadzisz firmę jesteś związkowcem?Trzeba pamiętać że każda próba obcięcia czegoś co wcześniej dało powoduje protesty .Dotyczy to w szczególności robotników ale i pracodawców.Był czas że robotnicy mieli argumenty do podniesienia zarobków ,teraz jest czas pracodawców do próby ich obniżania.Ludzie się przed bronią,tym bardziej że negocjacje o podwyżki trwały długo i jak się okazuje teraz pracodawcy mimo dobrej koniunktury sami nie garnęli się do podnoszenia zarobków,trzeba było im to wyrwać.Jeżeli związki dogadają się z pracodawcą to zawsze będą niezadowoleni,zawsze można powiedzieć że się sprzedali.Akcje strajkowe na zlecenie pracodawców świadczą o tym że obie strony nie grają uczciwie i obie strony nie nadają się do piastowania tych stanowisk które zajmują .Zastanawia mnie jeszcze jedno ,jakie to przywileje mają przywódcy związkowi.trzeba przeczytać prawo związkowe a nie wypisywać bzdur.W Polsce zawsze mniejszość protestowała nawet za czasów "Solidarności",ta mniejszość ciągła za "uszy"resztę załogi,ta mniejszość pierwsza ponosiła konsekwencje,ta mniejszość nie sprzedała swoich idei(pan Frasyniuk),ta mniejszość jest teraz oczerniana przez tych co wtedy stali(ukrywali)za filarem gdzieś w ciemnym kącie namawiali żeby się nie wychylać.Teraz w czasach wolności słowa "wypłynęli"szkalując tych co stracili swoje najlepsze lata życia dla obrony WOLNOŚCI.
j 21 / 2009-03-27 14:15
janru
Zgadzam się z Tobą całkowicie , że w czasach Solidarności przez duże "S" mniejszość " ciągneła za uszy całą załogę " ale to było w księżycowym systemie ekonomicznym i politycznym a ich cele były wielkie , WOLNOŚĆ , DEMOKRACJA, ROZSĄDNY SYSTEM EKONOMICZNY, WSPÓLNE DOBRO , itd.a nie wyszarpanie kasy tylko dla swoich członków.
Strajki na zlecenie zarządzających mogą zdarzać się tylko w firmach państwowych , i takie bywają.
Przywileje działaczy związkowych , praktycznie nie można go zwolnić , zjedzie raz na m-c na dół w kopalni a płace tak jakby tam pracował ciągle itp.
Może lekarstwem jest wyprowadzić związki z zakładów pracy ?
Przecież to paranoja. " nie obchodzi nas Wasz kryzys" " my chcemy dla NAS podwyżek ".
Konflikt interesów co do wysokości zarobków robotników pomiędzy pracownikami a prywatnym właścicielem jak dotychczas jest duży.Jeszcze dużo wody upłynie kiedy wszyscy właściciele zrozumieją , że o pracowników należy dbać i gdy jest to możliwe to podnosić wynagrodzenie bez nacisków , a pracownicy zrozumieją , że o zakład należy dbać a nie niszczyć go poprzez żądanie podwyżek gdy zakładu na to nie stać.Myślę jednak , że bardziej świadomi konieczności takiego postępowania są prywatni właściciele.
Całkowitą rację masz natomiast , że odbieranie ludziom danych przywilejów np wcześniejsze emerytury jest bardzo frustrujące dla danej grupy pracowników, i można tak postępować tylko w wyjątkowej sytuacji.Przysłowie mówi " kto daje i odbiera to się w piekle poniewiera".
Wyedukowany za bardzo nie jestem.Mam swoje lata i zdrowy rozsądek.
Pozdrawiam
szlachcic / 82.210.186.* / 2009-03-27 18:47
W Polsce ludzie harują za darmo. Polska jako państwo utrzymuje się na powierzchni dzięki darmowej pracy ludzi. Na Zachodzie ludzie zarabiają kilkakrotnie więcej i ciągle protestują.U nas ludzie są zbyt ulegli. Pan Frasyniuki to zapewne potomek chłopów pańszczyźnianych. Pan Frasyniuk nie ma robotniczej mentalności. I tak jak każdy cham co dorwie się do władzy i pełniejszego talerza pogardza innymi. To typowe.Co ta komuna narobiła.
1 2
na koniec starsze

Najnowsze wpisy