Kolejna wojenka Rosji, tym razem ze wsparciem Ukrainy (widać kto aktualnie ma wpływy w tym kraju).

To próba podniesienia "mocarstwowości", która z widmem olbrzymich kłopotow gospodarczych w nadchodzącym roku za wszelką cenę chce odwrócić uwagę od aktualnych problemów. Ale to na pewno nie będzie jedyny sposób. Niestety należy oczekiwać eskalacji konfliktów zbrojnych. Wojna z Gruzją jest coraz bardziej prawdopodobna. Trzeba znaleźć wroga zewnętrznego, aby przez przypadek ludność nie odkryła tego wroga na wierchuszce. To taktyka stosowana od lat.

A wojenka kurkiem gazowym ma za zadanie zmiękczyć jedynie państwa UE (tej starej UE) i wymusić kolejne ustępstwa. Ta taktyka jest także skuteczna od lat. Daje mandat rządom tych państw, bo ich obywatele rzeczywiście czuja "potęgę" Rosji. Jakież było zdziwienie jednego z anglików, który przyjechał ze znajomą do Polski na święta, gdy dowiedział się, że my Polacy nie boimy si niedźwiedzia....