GPW: Ciąg dalszy korekty?
Money.pl
/ 2009-04-15 06:50
Witam,
No i jak wyskok na 1820pkt i Bierzemy S-ki ?
bo potem to pewnie juz duzy dołem przed nami
Ghostbuster
/ 83.5.218.* / 2009-04-16 01:28
Where’s December?: Goldman Sachs reported a profit of $1.8 billion in the first quarter, and plans to sell $5 billion in stock and get out of the government’s clutches, if it can.
How did it do that? One way was to hide a lot of losses in not-so-plain sight.
Goldman’s 2008 fiscal year ended Nov. 30. This year the company is switching to a calendar year. That leaves December as an orphan month, one that will be largely ignored. In Goldman’s earnings statement, and in most of the news reports, the quarter ended March 31 is compared to the quarter last year that ended in February.
The orphan month featured — surprise — lots of write-offs. The pretax loss was $1.3 billion, and the after-tax loss was $780 million.
Would the firm have had a profit if it had stuck to its old calendar, and had to include December and exclude March?
For its part, S&P said it’s not buying the hype that Goldman’s earnings indicate a turnaround:
'Coupled with persisting weak economic conditions and capital markets turmoil, we believe it would be premature to conclude that a sustained turnaround’ in Goldman Sachs’s financial performance is under way, S&P wrote.
głos z podwórza
/ 83.8.254.* / 2009-04-16 01:37
No nie mam zacięcia i reszty żeby to wnikliwie przejrzeć,ale czyżby FBI poszukiwało tow.Grudnia, znanego prominenta z czasów prl-u
Ghostbuster
/ 83.5.218.* / 2009-04-16 01:30
Smart investors, however, pay less attention to accounting profits, since these can be manipulated so easily by management. Instead, they focus on the balance sheet and the cash flow statement. Whether Goldman chose to write down a particular asset in the “missing month” of December or during Q1 makes little difference for balance sheet purposes.
Ghostbuster
/ 83.5.218.* / 2009-04-16 01:33
So for instance, take OA’s favorite metric: tangible assets/tangible common equity. Writedowns are problematic because they hit the numerator and denominator by equal amounts, more or less. And when you’re talking about a grossly over-leveraged institution like a bank, a 5% writedown of assets can wipe out 100% of TCE. [Remember: a million-dollar house with a $950k mortgage need only fall 5% in value to wipe out 100% of the homeowner's equity.]
Ghostbuster
/ 83.5.218.* / 2009-04-16 01:35
Total Assets were $925 billion at the end of Q1. Intangibles were $5 billion. Backing that out, GS has $920 billion of tangible assets at quarter end. Shareholder equity ended the quarter at $64 billion. Subtract preferred stock of $17 billion and intangibles of $5 billion and you have tangible common equity of $42 billion. In other words, GS’ tangible leverage ratio was 22x at the end of Q1. (920 / 42 = 22)
That marks a slight deterioration from last quarter, when the ratio was 21x.
Besides a full balance sheet, there are other important disclosures we’ll have to wait for. For example, while they noted that mark to myth Level 3 assets fell a bit to $59 billion from $66 billion, they made no mention of changes in mark to model Level 2 assets, which are substantially larger. Level 2 and 3 assets overwhelm tangible common equity, which is a big reason few investors trust that big banks are solvent.
głos z podwórza
/ 83.8.254.* / 2009-04-16 01:43
postaraj się jeszcze o typowo angielską flegmę (może być upuszczona do słoika) i będzie ok
Longterm
/ 2009-04-16 00:49
/
Mostek Zwyciężymy!
Polska 2009 = Japonia 1971
WIG20 2009 = NIKKEI 1971
dobranoc
PS: trole się pojawiają...ulica na akcjach:)
Już psałem, że ulica to nie ma pojęcia co się dzieje.
Na tym forum ulicy nie ma.
Ulica będzie kupowała za kilka lat lokaty strukturyzowane.
asdfdfasdf
/ 62.87.146.* / 2009-04-16 00:55
bredziesz jak zawsze
ulica ma w dupie gielde, wszo
Longterm
/ 2009-04-16 00:31
/
Mostek Zwyciężymy!
ale zwała będzie piękna:) nielogo przeważają na forum...koniec trendu ewidentnie...nich jeszcze chichot coś o wzrostach napisze:)
asdfdfasdf
/ 62.87.146.* / 2009-04-16 00:41
pamietam jak spadki sie trzepales ze ida wzrosty, jak sie spadki konczyly to sie trzepales ze spadki beda do konca swiata
antywskaznik penisku jestes nieziemski
Co znaczy niedługo? po przekroczeniu 1900? I co znaczy zwała? -300 punktów?
Longterm
/ 2009-04-16 00:39
/
Mostek Zwyciężymy!
to bardzo żle że się porusza ciągle ten poziom...według mnie będzie 2000 ale najpierw musimy schłodzić silniki na jakieś 1600
A no tak.
Dla mnie zwała to jakby wyznaczyło nowy dołek.
Korekta to się należy po takim wzroście.
Longterm
/ 2009-04-16 00:47
/
Mostek Zwyciężymy!
zwała będzie ale nie koniecznie na nowy dołek ale to pod koniec roku jak się okaże że nie jest lepiej a jest gorzej...
asdfdfasdf
/ 62.87.146.* / 2009-04-16 00:50
jest kwiecien, a ty piszesz co bedzie w grudniu
dac ci hajs do lapy i od anala niczym sie roznic nie bedziesz
miłej nocy.. i samego zielonego..:-)
bebe
/ 2009-04-16 00:36
/
portfel
/
Forumowicz z doświadczeniem
wzajemnie...;-)
Chichot historii
/ 83.5.218.* / 2009-04-16 00:25
J.P. Morgan Chase & Co., Wells Fargo & Co., Fannie Mae and Freddie Mac all say they have increased foreclosure activity in recent weeks. Those companies say they have lifted internal moratoriums which temporarily halted foreclosures.
Zielarz
/ 2009-04-16 00:27
/
Uparty Gracz Giełdowy
http://wallstreetblips.dailyradar.com/story/banks_ramp_up_foreclosures_1/
ciekawe co bedzie dalej ...
Chichot historii.
/ 83.5.218.* / 2009-04-16 00:26
More than 2.1 million homes will be lost this year because borrowers can't meet their loan payments, up from about 1.7 million in 2008, according to Moody's Economy.com.
Just something to be aware as foreclosure activity picks up again - the lull was because of the moratorium, not market fundamentals.
szkoda prądu na Ciebie Kenuś...
Dobrej Nocy , rano znów wzejdzie słońce...:-)
Zielarz
/ 2009-04-16 00:30
/
Uparty Gracz Giełdowy
http://engforum.pravda.ru/showthread.php?t=247230
bebe
/ 2009-04-16 00:25
/
portfel
/
Forumowicz z doświadczeniem
cuś czuję, że w CZASIE się wszystko "samo " wyspekuluje, bo na parkiecie nie tańczy już tylko jedna para... - i nie tylko...
---------------
to są moje słowa /wykasowane../ odnosiły się do tego co dzieje się na giełdach/parkiecie.....
bebe
/ 2009-04-16 00:49
/
portfel
/
Forumowicz z doświadczeniem
musze sie sama skomentować.. :
ten tekst napisałam po to, aby redakcja wiedziała, że pamietam, aleeee....jest wyrwany z kontekstu wątku pisanego z brydzią, która wypowiedziała się na temat umacniającej się złotówki i jej wplyw na spr. exportu itd...itd../dot.m.in krosna../
zresztą cenna brydzi uwaga/wypowiedź...
...... co nie zmienia faktu, że "wycinają" teksty........;-(
kwa..rk
/ 92.194.37.* / 2009-04-16 00:13
wiekszosc z nas to plotki. sa nieliczne grube ryby ktore zjadaja plotki. nie ma tyle plotek zeby zjadly zywa gruba rybe. dopiero atak grubych ryb na siebie da efekt taki ze grube ryby beda ranne lub martwe. plotki moga je wtedy zjesc. to ze zostal ktos gruba ryba to efekt ewolucji - proces naturalny. monopolisci i insiderzy sa naturalna czescia rynku ktora jest czescia przyrody. i co chcecie? zeby pan bog zakazal istniec grubym rybom? wolny rynek nie oznacza ze wszyscy sa rowni tylko to ze wygrywaja silniejsi
Jak odpowiednia ilośc płoek skoordynuje działania to pokona grubą rybę.
Na przykład grube ryby z WTC przegieły w wyzyskiwaniu płotek z krajów arabskich... płotki się zorganizowały i już grubych ryb z WTC nie ma.
głos z podwórza
/ 83.8.254.* / 2009-04-16 01:17
to już lepiej popitalaj koleś androny o tych swoich ograniczeniach prędkości,bo tu jestes zbyt obrazoburczy (najdelikatniej ujmujac)
Ale tego właśnie uczy historia, która sobie chichocze.
Grube ryby budują sobie system prawny, który im zapewnia możliwość wyzyskiwania płotek... i o ile nie przesadzają z tym wyzyskiem to się to tak kręci... a jak przesadzą za bardzo to płotki radzą sobie jak mogą. Bo przecież tylko naiwni myślą, że demokracja poprzez wybory dają płotką wpływ na politykę.
Robią sobie teraz bailouty banków za pieniądze podatników, ale ludzie są coraz bardziej wzbużeni i nie wiadomo jak się to skończy.
Mi jest dobrze tak jak jest wcale nie chcę rewolucji... ale obawiam się, że jak grube ryby nie przestaną działać jak działają to się to xle skończy.
głos ,,,
/ 83.8.254.* / 2009-04-16 01:53
No tu już trochę lepiej (sorry za ultramocny ton),ale pewnych reguł łamac nie wolno,nawet będąc łamanym prawie na kole.Rażenie winno być dyskretne,tj. absolutnie tylko w punkt,mam na mysli wtc,ofcors
wolny oznacza , że wszyscy są wolni...., ale niektórzy wolniejsi.... i to ich zjadają psy...
vide Ken....bardzo ślamazarna jednostka...:-(
kwa..rk
/ 92.194.37.* / 2009-04-16 00:22
on to juz jest zabytkiem ewolucji
Longterm
/ 2009-04-16 00:21
/
Mostek Zwyciężymy!
Kena nie ma...chichot nie jest przecież Kenem - inny styl zupełnie
asdfdfasdf
/ 62.87.146.* / 2009-04-16 00:26
znasz sie na ludziach tak jak na gieldzie
Zielarz
/ 2009-04-16 00:24
/
Uparty Gracz Giełdowy
Mamy kryzys, zwolnili tamtych starych i teraz mamy taka tanioche co nawet zalogowac sie nie potrafi i wali cale akapity w orginale.
kwa..rk
/ 212.42.236.* / 2009-04-16 00:24
to on nikt nie jest tak k******* konsekwentny w siedzeniu na forum i gledzeniu na jedna modle
Chichot historii
/ 83.5.218.* / 2009-04-16 00:12
Signs show that by year’s end the global economy will have so worsened that social instability will be causing governments wide concern. In particular, the prospect of escalating inflation in the wake of the financial policies being pursued by Anglo-Saxon governments could even lead to the collapse of whole national economies.
Zielarz
/ 2009-04-16 00:15
/
Uparty Gracz Giełdowy
http://www.thetrumpet.com/index.php?q=6105.4498.0.0
Ken postaraj sie i poprzestawiaj slowa, nie mowiac o tlumaczeniu bo Cie zwolnia albo co gorszego ...
A ja w te śięta trochę rozmawiałem o giełdzie i nie tylko z osobam giełdą niezainteresowanymi.
Dowiedziałem się, że:
-Chyba jednak ten kryzys to jednak nie jest wymyślony.
-Podobno dolary tanieją i sa jż po 3.50.
-U nas nie ma kryzysu, tylko nasze firmy mają mieej zamówień, bo jest kryzys gdzie indziej.
-Na giełdzie są nadal spadki.
-Polskiej giełdy wogóle nie dotknął kryzys dotcomów. Teraz jest pierwszy kryzys, który dotknął polską giełdę.
-Kryzys wymyśliły media.
-Kryzys wymyślili pracodawcy, żeby mieć pretekst do zwalniania pracowników
Ludzie i to z wyższym wykształcniem nie mają pojęcia co się dzieje mimo że media robią co w ich mocy.
Ulica wejdzie na GPW za 3 lata z myślą, że przecież na GPW to nigdy spadków nie było i nie bedzie.
Pooh
/ 2009-04-16 00:15
/
portfel
/
Uznany Gracz Giełdowy?
wykształcniem nie mają pojęcia co się dzieje mimo że media robią co
w ich mocy.
Właśnie dlatego nie rozumieją.
asdfdfasdf
/ 62.87.146.* / 2009-04-16 00:08
2009-04-15 23:07:53 | anna. [ "Uznany Gracz Giełdowy" ]
Re: GPW: Ciąg dalszy korekty? [7]
1900pkt będzie szybciej niż się spodziewałam :)
to nie przystoi uznanym o wzrostach pisac
Longterm
/ 2009-04-16 00:08
/
Mostek Zwyciężymy!
rynek jest nasycony...własciwie mamy wszytko to czego chcemy w sklepach i jest to po przystępnych cenach...nawet ktoś kto zarabia absolutne minimum może sobie pozwolić na pradziwą czekoladę, flaszkę dobrej wódki, wędlinę, mięso...ja tak trochę wertuje historię ekonomii i nie przypominam sobie podobnego prosperity...pytanie brzmi: jak długo taki stan raczej dziwny w dziejach ludzkości może trwać?
No chyba sobie żartujesz.
Ja wczoraj i dziś wydałem tyle kasy, że mi limitu na karcie zabrakło... cóż kupowałem ubrania i elektronikę w Polsce bo nie wiem kiedy będę ponownie.
Kupiłem sobie lustrzankę cyfrową... taką średnią... z obiektywem i kilkoma dodatkamiwyszło 5tyś z kawałkiem... a to nic nadzwyczajnego... czy każdego Kowalskiego interesującego się fotografią stac na coś takiego?
Jakimi samochodami jeździ nasza klasa średnia? Jak będą kupowali nowe Mondeo czy Insignię co 3 lata to rynek możemy nazwac nasyconym.
Troszkę zdrożały waluty i już biura wycieczkowe mają problemy. Ilu Polaków jeździ na Maledivy w zimie?
Ilu Polaków zarabiających średnią krajową ma dom?
Ilu Polaków jada dobre jedzenie a ilu jedzenie marek chipermarketowych na promocjach gdzy kończy się termin przydatności?
I można to sobie jeszcze długo wyliczać.
Longterm
/ 2009-04-16 00:25
/
Mostek Zwyciężymy!
własciwie po raz pierwszy w historii ludzkości rozwiązany jest problem wyżywienia ludności Europy - chodzi mi głównie o mięso...mało kto wie że USA powstało głównie dlatego że biedota angielska po prostu chciała jeść mięso jak arystokracja...dlatego wyemigrowali do Ameryki i zaczeli masowo hodować bydło z tąd nazwa "Cowboys"...z tąd też hamburgery bo wołowina każdego dnia dla każdego to było to o co oni walczyli tak naprawdę
Trochę to upraszczasz. Cowboye to poganiacze któw a nie ich konsumenci. Trudnili się prowadzeniem stad wypasionych na preriach do zindustrializowanego północnego wschodu.
Ale nadal nie wiem o co Ci chodzi. Mniej niż połowa ma tak dobrze i może sobie jeśc mięso kiedy chce. Miliony ludzi to nawet czystej wody nie mają... a co dopiero mięso.
Longterm
/ 2009-04-16 00:38
/
Mostek Zwyciężymy!
no faktycznie że jesteśmy jeszcze daleko w rozwoju bo nie jesteśmy nawet w stanie równowagi skoro Murzyn nie czuje się szczęśliwy w Afryce...ja nie szukam szczęścia w Afryce i to jest naturalne...to że ciemnoskóry człowiek nosi zimową kurtkę nie jest naturalne...nie mówię o potomkach niewolników ale np o Obamie...
Czarnoskórzy w Szwecji sprawiają wrażenie całkiem szczęsliwych.
Myślę, ze klimat nie jest najważniejszym czynnikiem szczęścia.
Ja niby tak na tą Szwecję narzekam... ale kurcze całkiem fajnie tu się żyje... byłem w Polsce kilka dni i sobie przypomniałem co to jest życie w pośpiechu, stres, korki, ochroniarza przy każdym wyjściu z marketu... niemiła obsługa... wszyscy wszystkim robiący łaskę z byle powodu.
Kurcze pojechałem sobie kawałek 40km/h ponad limit... ale i postałem pół godziny w korku, zostałem obtrąbiony, wepchneli mi się kilka razy skręcający z prawego pasa w lewo, dwa wypadki widziałęm... w Szwecji tego nie ma... może jednak warto poświęcić tą szybką jazdę... zwłaszcza, ze w Warszawie to wszędzie trzeba gdzieś jechac i ciągle jest się spóźnionym... Jak się jest przyzwyczajonym to się tego nie widzi... ale jak się później do tego wraca to ta normalnośc jest taka dziwna.... w Szwecji to mnie trochę jzyk odstrasza... niby wszyscy mówią po angielsku, ale jednak napisy sa tylko po szwedzko i tak jakoś dziwnie jak się nie rozumie o czym do okoła mówią... ale poważnie rozważam, czy się do Irlandii nie wyprowadzić.
Może i jedzenia nam w Polsce nie brakuje... ale brakuje nam spokojnego życia... Polska jest w połowie drogi... a więcej jest za nami niż przed nami.
masz racje....niestety...:-(
do końca świata...
tako rzecze Ken (ostatnio zwany chichotem)...
Longterm
/ 2009-04-16 00:11
/
Mostek Zwyciężymy!
czy nie jest to przypadkiem szczyt rozwoju naszego gatunku? skoro robotnik był w stanie kupić dom i mieć dwa samochody, w kaliforni była średnia 8 samochodów na osobę!!! ogromny telewizor to czy może być jeszcze lepiej? może...jak człowiek nie będzie musiał pracować a będą robić to za nas roboty ale to chyba już nie za mojego życia...nie zagłębiając się dalej w temat...
Polska 2009 = Japonia 1971
No w USA to co innego... ale nie na całym świecie jest jak w USA... u nas jest znacznie gorzej niż w USA a u nas jest bardzo dobrze w porównaniu z całym światem... jak w biednych krajach Afryki będzie tak jak terez jest w Kaliforni to będzie można mówić o nasyceniu.
Chichot historii
/ 83.5.218.* / 2009-04-16 00:06
Already in massive debt, the government has limited options for financing Social Security. The first two options—cutting benefits for retirees, and/or raising taxes on current workers—are probably politically impractical, especially since America is only in the early stages of the “Greater Recession.”
Borrowing more money is the next option. But the government is already pushing its ability to find lenders to the max. This means the government might be forced to raise interest rates to attract lenders. Higher interest rates for the government mean that consumers could be hit with higher borrowing costs too.
Since borrowing from foreigners will most likely become more difficult in the near future, that leaves the government with one last-ditch option: to just create more money. But this option comes with its own set of side effects, which may include discrediting the dollar, destroying America’s purchasing power and severe international consequences. The Federal Reserve Bank has already announced that it has started down this path. Inflation will almost inevitably result.
America is facing some tough choices, none of them easy: reduced benefits, higher taxes, more borrowing, higher inflation, a damaged dollar. The consequences of big government and even bigger spending are about to slam home with landslide force. The Social Security debacle is just one more should-have-been-avoidable financial crisis to add to the growing list.
It is becoming increasingly evident that America’s economic system is broken beyond repair. We need a new system.
Chichot historii.
/ 83.5.218.* / 2009-04-16 00:05
For the government, it means not only will it need money to somehow pay those Social Security entitlements, but it will also need to find a new source of off-budget money to “borrow” from for other expenditures that were previously funded by stealing from Social Security. The government was planning to borrow $30 billion this year and billions more over future years from Social Security. Now those surpluses have disappeared. The cbo predicts only a $16 billion surplus this year and $3 billion for next. After that, if the economy doesn’t improve, one of the government’s very few surpluses will be gone.
The Social Security collapse couldn’t have come at much worse of a time for Washington. Already the government is seeking to borrow record amounts of debt from the rest of the world to finance its unprecedented stimulus packages and banking bailouts. Now, not only is the Social Security tap shutting off, but it is transforming into a major drain.
“Over the past 25 years, the government has gotten used to the fact that Social Security is providing free money to make the rest of the deficit look smaller,” said Andrew Biggs, a resident scholar at the American Enterprise Institute. “Instead of Social Security subsidizing the rest of the budget, the rest of the budget will have to subsidize Social Security.”
That is not good news for the 51 million retirees who depend on Social Security.
asdfdfasdf
/ 62.87.146.* / 2009-04-16 00:07
wszo platna
Chichot historii
/ 83.5.218.* / 2009-04-16 00:02
Social Security could be bankrupt in two years. A demographic and financial landslide of mass wasting proportions is about to slam into the fragile government piggy bank. The consequences for the economy and on the standard of living for millions will be severe. Politicians looted hundreds of billions of dollars—and planned to loot hundreds of billions more—from the fund. Now it will be you and your children who will be forced to pay.
The current recession is wreaking havoc on the Social Security trust fund. But the real blame lies with irresponsible politicians. Instead of planning for the future—of which they had literally a generation in advance warning—politicians acted as if a severe recession would never come. Now, instead of a trust fund filled with the accumulated dollars of previous generations to cover distributions to those taxpayers, the government is left with an empty bag of holes.
The trust fund’s annual surplus will all but vanish next year according to the Congressional Budget Office’s (cbo’s) most recent report. With unemployment rising, there are 5.1 million fewer workers paying into Social Security than when the recession began in December 2007.
The end of the Social Security surplus could have enormous consequences.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i
poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie
odpowiedzialności.