Inwestorzy z niepokojem przyjęli wiadomość o tym, że grecja będzie dofinansowana, bo liczyli na jej bankructwo i stąd w końcówce sesji mieliśmy symboliczne, prawie niezmierzalne niespełna 1% spadki (dokładnie 0,3% na minusie)
Hossa rządzi się swoimi prawami i bardzo dobrze :)
Zapewne wielu outsiderów wykorzystało końcówkę dzisiejszej sesji do wywalania S-ek z mniejszą stratą i jutro zdecydują, czy biorą L-ki czy
akcje.