Motto dnia „Kiedy trend jest trudny do określenia lub mamy problemy z jego identyfikacją - pozostańmy poza rynkiem."
S&P 500 zamknął tydzień na 1331.10 notując 2.17 punktowy spadek tygodniowy. Obroty nie były wysokie w minionym tygodniu, a już wyjątkowo słabe były w piątek i były pewnie efektem szykowania się do Memorial Day. Ten tydzień będzie więc handlowany krócej, a ponieważ poniedziałek jest wolny, to we wtorek powinniśmy zobaczyć wzrost obrotów, bo sprzedawcy akcji będą musieli nadrobić statystykę obrotów za stracony dzień namawiając klientów do kupna lub sprzedaży, wmawiając im trend wzrostowy lub spadkowy w zależności od tego do kogo zadzwonią. Jeśli dzwonią do kogoś kto ma gotówkę mówią, że będzie rosło, a jeśli do kogoś kto ma
akcje mówią, że będzie spadało.
aaa
Formacja klina zwyżkującego na SP500 staje się coraz bardziej widoczna. Linia trendu wzrostowego jest jak na razie obroniona i nasz rynek najwyraźniej na tę linię gra, gdyż po jej osiągnięciu u nas pojawił się popyt wyprzedzający odbicie za oceanem. Zakres na ten tydzień to strefa 1313 – 1345. Jeżeli utkniemy w trendzie bocznym to możemy chodzić od wskazanego wsparcia do oporu. W gospodarce nadal obawy o kolejną recesję, która ma się pojawić w końcówce tego roku, spowolnienie wzrostu gospodarczego, zacieśnienie polityki monetarnej w Chinach i niekończące się długi w Europie, które mają mieć wpływ na rynki całego świata. Nikt nigdy nie przewidział kryzysu z wyprzedzeniem, a już podawanie jego przyczyn przed spadkiem jest rzeczą niespotykaną. Zazwyczaj przecież o przyczynach krachu i kryzysu dowiadujemy się od analityków w okolicach dołka po tym jak już rynek spadł kilkadziesiąt procent. Tak było od zawsze, więc dlaczego teraz ma być inaczej?
aaa
Wtorek będzie ostatnią sesją majową. Traderzy będą patrzeć na 1337, gdyż odpadnięcie od oporu da zejście przynajmniej do 1320.
aaa
WIG20 wybronił poprzedni szczyt, gdzie znalazł wsparcie na tygodniach i minimum ostatniej białej świecy stanowi wsparcie na ten moment. Gra idzie na obronę linii trendu wzrostowego za oceanem.
aaa
Na dziennym wykresie już nie jest tak interesująco. Na razie walczymy pod oporem na wykupionym momentum i jeśli nie jesteśmy w silnym trendzie wzrostowym powinniśmy odpocząć na tym poziomie. Z punktu widzenia struktury na wykresie dziennym nie mamy ciekawego zaczepienia. To jest rynek na zasadzie, że nie wiemy co będzie. W związku z tym pozostaję poza rynkiem, jutro wyjeżdżam w Tatry, w środę Orla Perć, potem konferencja Wall Street i potem przez kilka znowu Tatry. W sobotę zapraszam na swój wykład, a czytelników bloga, którzy będą na konferencji zapraszam do rozmowy i kontaktu osobistego. Warto się spotkać choćby po to, aby się po prostu poznać i porozmawiać, wymienić poglądy. W związku z planami wyjazdowymi następny wpis dopiero za tydzień. I mam nadzieję, że w tym roku w Zakopanem będzie świeciło słońce, czego sobie i innym uczestnikom konferencji, a także organizatorom serdecznie życzę.
07:40, szczepanik.pawel Link Komentarze (1) »