http://marcia1502.blog.onet.pl/Poswiecenie-czy-glupota,2,ID387463436,n
Piszę, bo czuję sie bezradna...Rodzina popada w kłopoty finansowe... No tak, każdy je ma mniejsze lub większe, ale dla tej rodziny są one dość sporymi kłopotami. Matka zwierza się Córce, na początku nie dzieląc się wiadomościami o trudnej sytuacji z kilkorgiem rodzeństwa Córki i mężem. Córka postanawia za wszelką cenę pomóc mamie, bo przecież bardzo ją kocha i staje na głowie żeby znaleźć pieniądze na spłacenie chociaż części długu. W tym momencie pojawia się Facet, który już raz proponował małżeństwo, ale został odrzucony i ponawia propozycję oferując za ślub z Córką 10 000 zł. Koleżanki Córki odradzają jej to na wszelkie możliwe sposoby i jakoś udaje się odroczyć ten pomysł. Córka cały czas skłócona jest wewnętrznie, bo taki ślub to czyste sprzedanie się, zarzucenie marzeń itp. W międzyczasie o wszystkim dowiaduje sie rodzeństwo, ojciec nadal nic nie wie. 5 miesięcy później koleżanka dostaje sms o treści:"Czy zgodziłabyś się na świadka na mój ślub?"Koleżanka dzwoni do Córki i dowiaduje się, że pomimo iż ta poszła do pracy, to nie starczy kasy na spłacenie kolejnej raty długu, że jest tragicznie, że nie ma już od kogo pożyczyć kasy no i że Facet ponowił swoją propozycję. Na pytanie 'co mama na to?" Koleżanka usłyszała tylko coś w rodzaju 'no wiesz... niby mówiła to w żartach, ale wiesz...'. No więc kolejne pytanie "A tata wie?". Odpowiedź bardzo prosta w rodzaju: 'nie i o ślubie też nie będzie wiedział. Najwyżej potem sobie coś zrobię, bo nie czuję się jak człowiek'.Zastanawiam się co ja zrobiłabym na miejscu Córki. Czy po prostu sprzedałabym swoje marzenia, ideały i ciało za pieniądze? Wiem, że podjęcie takiej decyzji nie jest łatwe, ale jest to najprostsze wyjście z tej sytuacji. A co ze studiami, ojcem (jaki by on nie był, ale zawsze ojciec - nawet jeśli jest tylko płodzicielem) już nie mówię tu o zasadach i marzeniach. Ciągle zadaje sobie pytanie, jak matka, która kocha swoje dzieci może w ogóle żartować w ten sposób, kiedy wie, że taka propozycja została wysunieta i że Córka jest w stanie zrobić wszystko żeby jej pomóc. Gdzie kończy się pomoc a zaczyna płacenie za błędy rodziców? Wreszcie jak ukryć przed ojcem własny ślub? No i co zrobić potem? Mieszkać w co drugi weekend z rodzicami na zmiane z mężem, jak spedzać święta, drobne uroczystości? Ciążę też ukryć przed ojcem? Realne, ale tylko do ktoregoś miesiąca, a co potem?Nie wiem co mam robić i co mysleć...
----------------
To, że typowym kobieta chodzi o kasę to wiedziałem, ale nie myślałem, że są takie tanie.
SIOK
Za to co wydałem na wakacje mógłbym sobie kupić żonę...
Ale właśnie dlatego unikam kobiet jak ognia.