Gen. Wojciech Jaruzelski skierował list otwarty do prezydenta Bronisława Komorowskiego. Czego dotyczy korespondencja? - Ustosunkowałem się w nim do atmosfery, która powstała w wyniku zaproszenia mnie na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską gen. Jaruzelski.
Przeczytaj także wywiad: Gen. Jaruzelski: nie jestem przybłędą z innej planety
List został przesłany we wtorek do kancelarii prezydenta. Gen. Jaruzelski tłumaczy, że podjął decyzję o napisaniu do prezydenta m.in. po publikacji listu otwartego, pod którym podpisali się znani dziennikarze i publicyści.
REKLAMA Czytaj dalej
Mowa o liście opublikowanym w sobotnio-niedzielnym wydaniu "Rzeczpospolitej". Wśród sygnatariuszy znaleźli się: Mirosław Chojecki, Janina Jankowska, Dariusz Karłowicz, prof. Zdzisław Krasnodębski, Paweł Lisicki, Jan Pospieszalski, Bronisław Wildstein, Piotr Zaremba, Rafał Ziemkiewicz, Wanda Zwinogrodzka, Jacek Karnowski, Michał Karnowski, Krzysztof Skowroński, Tomasz Sakiewicz, Grzegorz Górny.
Sygnatariusze, którzy będą w nocy z 12 na 13 grudnia, w 29. rocznicę ogłoszenia stanu wojennego, pod domem gen. Jaruzelskiego zachęcają innych do przyjścia. "Od lat w nocy z 12 na 13 grudnia pod domem Jaruzelskiego zbiera się grupa ludzi, chcących uczcić pamięć ofiar stanu wojennego. W tym roku 13 grudnia będzie jednak wyjątkowy. Okazało się, że demokratycznym państwie, chlubiącym się akcesem do UE oraz poszanowaniem praw człowieka, możliwa jest nobilitacja takiej postaci jak Wojciech Jaruzelski" - czytamy w liście.
-------------------
Po co protestowac przeciwko przeszłosci. Zresztą stan wojenny to wina Gierka, który długami doprowadził PRL do bankructwa i ktośmusiałzrobić porządek i tym kimś był Jaruzelski.
Tak samo jak Giereg zadłuża nas teraz tusek i za kilka lat będzie ponowny stan wojenny i jego ofiary.
Lepiej więc w rocznicę wybuchu stanu wojennego iśc pod dom Tuska i zaapelować, żeby nie doprowadziłdo kolejnego.