Swoją drogą, nie rozumiem, do czego służy Trybunał Stanu. Przed jego oblicze powinni za stocznie postawieni być Jasiński i J. Kaczyński, odpowiedzialni najbardziej za obecną sytuację stoczni. Kiedy objęli władzę w 2005 mogli kontynuować całkiem sensowny projekt Piechoty.
Woleli "polskie stocznie w polskich rękach". No i teraz mamy, co mamy.
Osobiście podejrzewam, że Trybunał Stanu jest martwy, ponieważ aktualnie rządzący politycy obawiają się dopuścić do wniesienia sprawę, by ich następcy im nie zrobili tego samego.
Czyli rąsia rąsię...
W sumie najwięcej odwagi miał. muszę przyznać, J. Kaczyński, który atakował swoich poprzedników, jakby miał rządzić wiecznie. Może rzeczywiście tak myślał? Może to był jeszcze jeden przejaw jego głupoty? A może nie głupoty lecz własnej, rozliczeniowej demagogii, dzięki której wygrał wybory do Sejmu i prezydenckie?