Likwidując przemysł stoczniowy,zlikwidowano przemysł produkujący wszystkie potrzebne do montażu statków wyroby:zaczynając na silnikach,wyrobach metalowych,a kończąc na wyrobach wyposażenia wnętrz i gastronomii.Zlikwidowano przemysł około stoczniowy a w nim miejsca pracy i utrzymanie dla POLSKICH RODZIN.Likwidując8-9tyś miejsc pracy w stoczniach,zlikwidowano ok200-250tyś miejsc pracy dla polskich rodzin,które dawały utrzymanie ok.1miliona obywateli.Co im zaproponowano???,lepiej nie przypominać.Stocznie to OGROMNE MONTOWNIE tak jak BUDOWNICTWO i cały przemysł ELEKTRO-MASZYNOWY,które są KOŁEM ZAMACHOWYM dla naszej GOSPODARKI.PANOWIE DECYDENCI.TO PRZEKŁADA się na nowe MIEJSCA PRACY .TO są PODATKI-ZUS-UBEZPIECZEIE-pośrednie płatności,SIŁA NABYWCZA obywateli wynagradzanych godziwie za PRACĘ tak jak to jest np w SZWECJI ANGLJI i innych krajach gdzie dba się o rozwój kraju i obywateli.

Panie Gróbarczyk, ostatnio pokazywano zwodowany statek z Polskiej stoczni jako unikat pod względem technicznym, to znaczy -że co-stocznie nie budują?Stocznie bez pomocy państwa lepiej prosperują niż z pomocą, bo jak pamiętam ,to do każdego statku ,państwo dopłacało jak do górnictwa. Poseł Kaczyński swego czasu powiedział : Robimy dla Polski dużo, bardzo dużo... Aż trudno wymienić!