ten wytrzeszcz to jakaś epdemia, bo i Sarkozemu ślypka tak dziwnie łypią

"Skoncz" i idź na lekcje ortografii, szkoły czekają.

tak będzie tylko potrzebują trochę czasu żeby do tego dojżeć.

Propozycja rozwiazania kryzysu wiele mowi o Twojej znajomosci mechanizmow polityczno-ekonomicznych

mimo to wrzuce Ci kilka prostych grafik, ktore odpowidza na pytanie kto jest wierzycielem USA

zagraniczni wierzyciele (2009 - source Bloomberg/Horovitz)
http://www.thedisciplinedinvestor.com/blog/2009/04/24/foreign-holders-of-us-treasury-debt/

stosunek zadłużenia zagranicznego do zadłużenia wewnetrznego (grudzien 2008)
http://www.dismalscientists.com/2009/03/foreign-holders-of-us-government-debt.html

a po co mam szukac i wrzucac tu nowsze dane? w roylozeniu zadluzenia USA wiele sie nie zmienilo. na pewno nie tyle, zeby mialo to jakiekolwiek znaczenie dla Franek Kolanek.

a co do tych regulatorow to beda to po prostu sielniejsi. np gdyby zbankrutowalo USA (co jest nieprawdopodobne i nikomu na swiecie nie na reke, to m.in. jest jeden z powodow dla ktorego moga sie tak zadluzac) to rzad USA bedzie decydowal co, komu i ile.
Z kolei, gdyby zbankrutowala Grecja to de facto decydowaloby UE (czyt. Niemcy i Francja) choc raczej poprzez subtelne formy wplwyow z MFW i Brukseli, a nie otwarte metody

Kolejnej wojny nie będzie. Teraz wszystkie rządy na świecie wiedzą, że pewniejszym sposobem na zapewnienie sobie władzy i pieniędzy jest lizanie tyłków, które są wyżej postawione i tworzenie systemu władzy podobnego do faraonowskiej piramidy władzy starożytnego Egiptu (i de facto każdego istniejącego państwa), tylko że tym razem system będzie obejmował cały świat. Zawsze przecież lepiej stać na wyższym, czy niższym stanowisku w administracji faraona niż być jednym z niepewnych o wygraną jego przeciwników.

Po pierwsze popatrz sobie na Koreę północną tam są wszyscy "równi".

Po drugie co z tego, że jest jak mówisz. Dopóki możesz sobie kupić komputer lepszy niż Bill Gates mógł kupić 5 lat temu za miliony dolców wolny rynek działa na korzyść wszystkich. A przecież nie trzeba mieć 40 mld dolców jak on żeby znaleźć na żonę laskę lepszą niż znalazł Bill (z całym szacunkiem dla Melindy). W kapitalizmie spokojnie wyżywisz swoją rodzinę, zarobisz na wycieczkę zagraniczną, czy leczenie. Teraz masz internet wymyślony oczywiście przez kapitalistów a co w kapitalizmie da się jeszcze wymyślić żeby polepszyć życie? - nie wiadomo. Potrzebujesz coś jeszcze? Zawsze możesz wystartować od pucybuta do milionera.

W socjalizmie jesteś żebrakiem, który haruje na tłuste tyłki urzędników a potem musi się przed nimi płaszczyć i prosić żeby zechcieli zacząć finansować służbę zdrowia żebyś nie musiał czekać rok na wizytę u ortopedy. A do tego jaka jest wynalazczość w systemie sterowanym to widać właśnie na Kubie czy w Korei. Przecież tam do dzisiaj produkują te same samochody co wtedy kiedy zaczynała się u nich gospodarka centralnie sterowana.W socjalu jak chcesz gdzieś dojść to możesz dojść od pucybuta do starego pucybuta, bo na wszystko musisz mieć licencję i albo znajomego w urzędzie, albo się słono opłacić. Czyli w zasadzie jak chcesz być bogaty to musisz się taki urodzić, albo prostytułować się dla systemu np. współpracując z tajniakami.

*oczywiście miało być 10%, a nie 1%

http://archive.unu.edu/update/issue44_22.htm

to nie byli konkretnie Ci komandosi, ktorzy wprosili sie do ibn Ladena ale ludzie z tej samej jednostki