Pajchiwo
/ 2008-04-23 11:13
/
Tysiącznik na forum
To jest polityka - tu nie ma miejsca na sentymenty.
Ani PO, ani PiS, ani nawet żadne inne ugrupowanie z zagranicy bynajmniej się w tej materii nie różnią.
A temat Gruzji jest widocznym objawem zupełnie innej kwestii.
Rosja sie po prostu wkurzyła, że nie udało im się z Kosowem - teraz próbuje odbudować swoja pozycję udowadniając wszystkim, że ma coś do powiedzenia w sprawie Gruzji.
Wyraźnie daje to do zrozumienia Ławorow.
Wątpię, żeby UE odważyła się cokolwiek zrobić w tym temacie - owszem pomachają przed kamerami jakimiś nic nie znaczącymi dokumentami - jak przy sprawie Tybetu i finito. Polska raczej zrobi to samo - no może konflikt na linii premier/prezydent (a raczej PO/PiS) coś mocniejszego nam zaprezentuje, ale na 100% - żadnych konkretnych kroków - dopóki nie zabierze w tej sprawie głosu USA.
A znając politykę równowagi USA - dadzą teraz Rosji wolną rękę.
Jest co prawda szansa na to, że sie przeciwstawią, ale do czego by to doprowadziło?
Rosja - w aspekcie kryzysu energetycznego, spadku pozycji politycznej, zaprzestaniu jakichkolwiek reform w czasach Putina i dzięki temu w niektórych regionach tragicznej sytuacji gospodarczej - może spokojnie zacząć III wojnę światową, w innym przypadku może być u nich tylko gorzej.
A tego USA nie chce - choć IMHO teraz - zanim Rosja zmodernizuje swoją armię - jest na to lepszy moment, niż kiedykolwiek. No chyba, że liczą na kolejna Zimną Wojnę...