Muszę szybko zdecydować, kredyt na dokończenie budowy, CHF, czy PLN. Kwota kredytu 170 000 zł, kredyt udziela Nordea i teraz dylemat. Przy spłacie kredytu 30 lat rata ( równe raty ) wynosi obecnie około:
800 zł w CHF,
1000 zł w PLN,

Za frankiem przemawia niska rata i wysoki kurs, przeciwko jest wysoka marża i fakt że jeśli przy kolejnych transzach zł się umocni to otrzymam mniej gotówki w złotych.

Za PLN jest to że w kolejnych transzach otrzymam tyle gotówki ile było ustalone na poczatku, nie ma na to wpływ kursu waluty. Jednak w złotówkach rata jest dużo wyższa, ogólny koszt kredytu jest wyższy.

Poza tym , chyba jak większość osób biorących kredyt mam nadzieję spłacić szybciej całość.
Przy ratach stałych w CHF na początku spłaty w racie odsetki to 492 zł a kapitał 277 zł, po 10 latach mam do spłaty jeszcze 134 000 zł, Natomiast w PLN na początku spłaty w racie odsetki to 800 zł a kapitał 188 zł, czyli po 10 latach mam do spłaty jeszcze 143000 zł.
Czy ktoś to próbował kiedyś brac pod uwagę, czy ja sam nie potrafie tego zrozumieć, bo według mnie w PLN najpierw spałacamy większą ilość odsetek niż w franku. To tez skłania jakby ku temu aby wybrac franka.
Pani w Nordea oczywiście skłania ku złotemu, ale czy to aby nie w interesie banku., aby udzielić złotówkowego kredytu ??

Jest jeszcze kilka innych czynników, jak np. libor, który raczej podskoczy,a le wibor mamy też bardzo nisko i też pewnie nie pozostanie tak długo, więc myślę że przy obu tych walutach stała stopa procentowa będzie się podobnie zmieniać.

Robiłem różne symulacje i wychodzi mi że największe zagrożenie w kredycie CHF to to iż nie dostanę w kolejnych transzach takiej ilości złotówek jak było założone na początku.

Proszę o poradę, może ma ktoś podobny dylemat jak ja.