Arno
/ 83.23.233.* / 2007-06-06 21:56
Co prawda już spłaciłem kredyt w pseudo banku, ale doświadczenia mam podobne.
Trzy dni to max i już telefon. Na początku prosiłem o zmianę terminu spłaty rat, bo pieniądze wpływały na konto ok 10-go, a spłatę miałem na 3-go. Odpowiedź była chamska i stanowcza. Raz nawet ostro sobie nawstawialiśmy z takim wojowniczym palancikiem. Po kilku godzinach zadzwoniła do mnie pani, która przepraszała za kolegę.
Śmiech.
Co do tego pismaka, to daj sobie spokój. Jeśli to jest pismak. Kiedyś prosiłem takiego jednego o pomoc. Do dzisiaj żadnej odpowiedzi. Jakbyś dał mu temat, na którym mógłby zarobić (najlepiej o ludzkiej tragedii), to od razu chciałby się z Tobą umówić. A tak ma wszystkich gdzieś. Od stycznia trochę czasu minęło.
Pozdrawiam.