No w końcu jakiś rozsądny głos w necie! Bo już normalnie mnie krew zalewa jak słyszę w mainstreamowych mediach te naciągane teorie o użyciu broni chemicznej przez Assada. Cała sprawa jest szyta grubymi, wręcz opasłymi nićmi i nikt tego nie zauważa?? Przypomina mi się tutaj konferencja Colina Powella tuż przed interwencją w Iraku. Pan ten, zwyczajnie kłamał o posiadaniu broni chemicznej przez Hussajna, ba, pokazywał nawet plany ciężarowek, którymi ta broń jest przewożona. Jaka była prawda, dziś wszyscy wiemy. Jak się okazuje, w polityce każde świństwo jest możliwe.

może i ten pan się zna na arabach ale nie ma pojęcia o polityce zagranicznej USA. USA dominuje świat i Syria tak samo jak Iran, Libia i inni też wcześniej czy później wejdzie pod kontrolę USA. Broń chemiczna to tylko pretekst tak samo jak pretekstem były poczynania Saddama. Więc interwencja zbrojna rozpatrując pretekst jest zbędna, ale z drugiej strony USA dąży do kontlolowania całego bliskiego wschodu i z tego punktu widzenia interwencja jest strategicznym celem.