Koniec życia na krechę
/ 178.36.131.* / 2011-08-14 14:10
Spraw a jest banalnie prosta. Do tej pory Stany, które wyprowadziły bazę produkcyjną za granicę, żyły na kredyt sobie konsumując to, co inni zarobili eksportując do nich swoje towary, kupując ich dług. Ale że nic nie trwa wiecznie, to i okazało się, że zaimportowali sobie inflację, a wierzyciele widzą, że zostali zropbieni w trżbę, bo nie dość, że to co zarobili zaczyna coraz szybciej tracić na wartości, to i mogą w ogóle tych długów nie odzyskać. Stąd zabrali kartę kredytową i od razu popłoch, bo wcześniej też rating dla papierów opartych na kredytach subprime dawali AAA, no i wszyscy się cieszyli, jak to świetnie sobie zarobią, a teraz będzie jeszcze gorzej...
Po ostatnim spadku eksportu Stanów -3,3% świat zrozumiał w co się wpakował...
"Wzrost" odbywający się na stale rosnącym długu, to fikcja i sztuczki iluzjonisty